Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wybory samorządowe 2018 w Białobrzegach. Robert Leksiński - kandydat na burmistrza Białobrzegów

Izabela Kozakiewicz;[email protected]
Robert Leksiński: - W Białobrzegach najlepsi są ludzie, trzeba ich słuchać.
Robert Leksiński: - W Białobrzegach najlepsi są ludzie, trzeba ich słuchać.
21 października odbędą wybory samorządowe. Chcemy szeroko przybliżyć Państwu sylwetki kandydatów na burmistrza Białobrzegów oraz ich plany. Zapytamy wszystkich, co jest dla nich najważniejsze. Co będą chcieli zmienić lub ulepszyć, a z jakich zadań zrezygnują. Wywiady z kandydatami w kolejności alfabetycznej. Zaczynamy od rozmowy z Robertem Leksińskim, kandydatem na burmistrza Białobrzegów z wsparciem Prawa i Sprawiedliwości.

Robert Leksiński nie jest działaczem politycznym, działa w biznesie. Ale mieszka w Białobrzegach i jak mówi jego decyzja o włączeniu się w prace samorządu zaczęła się od dzieci. Szukając miejsca w żłobku, czy przedszkolu, korzystając z usług służby zdrowia dostrzegł, że wiele jest jeszcze do robienia. Kiedy ze swoimi pomysłami poszedł do lokalnych działaczy Prawa i Sprawiedliwości chciał startować na radnego miasta i gminy. - Ale usłyszałem, że to co chcę zrobić jest w kompetencjach burmistrza, zaproponowano mi start w wyborach. Zgodziłem się, bo nie można uchylać się od odpowiedzialności - przekonuje Robert Leksiński.

Skąd decyzja o kandydowaniu na stanowisko burmistrza Białobrzegów?

Nie jestem politykiem, nie zarobiłem złotówki z publicznych pieniędzy, to także moje pierwsze wybory. Mam dwójkę małych dzieci, dom w budowie i pracę w Warszawie. Spotkały mnie więc wszystkie problemy z tym związane. Zaczęło się od szczepienia dla mojego synka. Pewnego dnia po prostu zrobił się taki bałagan, że nie mogliśmy zgodnie z planem go zaszczepić dziecka. Z czasem lista problemów urosła, a ja kocham moje miasto, więc postanowiłem poprawić rzeczywistość zamiast jej ulegać. Cieszę się bardzo, że moja determinacja zdołała przekonać biało-brzeskie władze Prawa i Sprawiedliwości. Dziękuję im za ten odważny krok.

Co według pana należy zmienić w gminie Białobrzegi, a co dobrze funkcjonuje?

W Białobrzegach najlepsi są ludzie. Trzeba tylko uważnie ich słuchać. Z rozmów z mieszkańcami wynika, że najważniejsze są kwestie takie jak edukacja, kultura, służba zdrowia i transport. Jednak najważniejsze są priorytety. W centrum uwagi władzy powinna być nie budowa kolejnego obiektu, ale mieszkaniec. Co białobrze-żanie będą z tego mieć? Nie hipotetycznie, ale faktycznie, nie za dziesięć lat, ale w ciągu roku. Burmistrz nie może realizować żadnego planu bez takiej perspektywy. W praktyce mamy wiele potrzebnych projektów rozpoczętych, ale żadne nie jest skończony. Nie tylko nie ma zalewu, ale nawet nie rozpoczęła się inwestycja nad Pilicą, tak szumnie zapowiadana. Jest Strefa Ekonomiczna, jednak nie ma inwestorów. Ustalenie priorytetów i zamykanie projektów to podstawy zarządzania. Tego zabrakło, to chcę zaoferować mieszkańcom Białobrzegów.

Czego według pana najbardziej potrzebują mieszkańcy?

Edukacja przedszkolna i wczesnoszkolna wymaga doinwestowania, ale nie tylko w formie budynków, ale przede wszystkim oferty rozwojowej dla nauczycieli i wychowawców. Oferta kulturalna musi odpowiadać na potrzeby i być dostępna popołudniami i w weekendy, kiedy ludzie nie pracują. Musimy też sprowadzić Uniwersytet Trzeciego Wieku do Białobrzegów. W służbie zdrowia musimy zwiększyć dostępność lekarzy jak najszybciej. Dlatego już rozmawiam z lekarzami, którzy mogliby wypełnić luki. Musimy też wrócić na mapę autobusową. Startują rządowe projekty wsparcia dla transportu publicznego w mniejszych gminach. Dziś nie da się sprawnie podróżować z Biało-brzegów i do Białobrzegów bez samochodu, w rezultacie masę pieniędzy pochłaniają samochody i paliwo, a rodzice zmieniają się w taksówkarzy swoich dzieci.

Jakie inwestycje są pana zdaniem najpilniejsze?

Najważniejszy jest ośrodek zdrowia i hala przy Publicznej Szkole Podstawowej numer 1. Pacjenci są przyjmowani w hali sportowej, a dzieci tłoczą na korytarzach, bo mała świetlica pełni zbyt wiele funkcji na raz. Musimy te budynki dokończyć.

W jaki sposób zamierza pani pozyskiwać inwestorów i współpracować z przedsiębiorcami?

Mamy w Białobrzegach strefę ekonomiczną, ale nie mamy inwestorów. Dziś gminy konkurują o inwestorów na globalnym rynku, trzeba umieć pojechać do Londynu, czy nawet do Shenzhen i zrobić prezentacje przed inwestorami, a to potrafię. Dla biznesu trzeba być partnerem, który potrafi rozmawiać językiem biznesu. Przychodzę z biznesu, byłem prezesem spółki, prowadziłem firmę, dziś jestem menagerem w korporacji.

Jakie byłyby pana pierwsze decyzje jako burmistrza?

Najważniejsze będzie ustalenie na nowo priorytetów inwestycyjnych oraz aktualizacja planów infrastrukturalnych. Na przykład plany sieci gazowej nie były aktualizowane przez wiele lat.

Gdzie należałoby szukać oszczędności w budżecie gminy?

Oszczędności powinny wynikać ze wzrostu efektywności. Chcę wprowadzić konkurs dla pracowników Urzędu Miasta i Gminy na pomysły, które mogłyby poprawić efektywność i działanie urzędu z perspektywy mieszkańca.

Czy w Białobrzegach jest potrzebny budżet obywatelski?

Bardzo! Musimy dać więcej decyzyjności mieszkańcom, bo to ich pieniądze. Chce być burmistrzem ludzi, rozwiązywać problemy, które widzimy z okna, które przeszkadzają nam na co dzień. Budżet Obywatelski, Młodzieżowa Rada Gminy, Rada Seniorów - to fenomenalne pomysły na wspólne działanie.

Mieszkańcy Priorytetem

W swojej pracy Robert Leksiński chciałby skoncentrować się na wprowadzeniu zmian w funkcjonowaniu oświaty, służby zdrowia i kultury. Jak przekonuje należy na nowo ustawić priorytety gminy. Przede wszystkim zdecydować, co najbardziej jest potrzebne mieszkańcom. Jego zdaniem to dokończenie budowy hali sportowej przy białobrzeskiej szkole podstawowej, nie powinno się tej inwestycji rozkładać na lata, bo placówka już jej potrzebuje. Kolejna rzecz to ośrodek zdrowia, które też powinien być już przebudowany, w nim jednak potrzeba lekarzy specjalistów. Jak mówi już rozpoczął rozmowy z lekarzami, których chciałby sprowadzić do Białobrzegów. Białobrzegi zdaniem kandydata powinny mieć też miejsce na kino, teatr. Niezbędny jest Uniwersytet Trzeciego Wieku. Jego zdaniem należy zwiększyć finansowanie żłobka, przedszkoli i szkół podstawowych, aby mogły one rozszerzyć ofertę edukacyjną.

Robert Leksiński

Ma 32 lata. Mieszka w Białobrzegach. Jest absolwentem dziennikarstwa na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie. Przez osiem lat prowadził własną firmę zajmującą się nowymi technologiami, w biznesie zaczął działać jeszcze, jako student. Później pracował między innymi, jako konsultant w branży start - up. Teraz jest pracownikiem Totalizatora Sportowego, wdraża tam projekty internetowe. Nie należy do żadnej partii, jest sympatykiem Prawa i Sprawiedliwości. Jest żonaty, ma trzyletniego syna i 10-miesięczną córkę.

MASZ CIEKAWĄ INFORMACJĘ, ZROBIŁEŚ ZDJĘCIE ALBO WIDEO?
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego?
PRZEŚLIJ WIADOMOŚĆ NA [email protected] lub Facebook.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie