Wybory samorządowe 2018. Władysław Kosiniak-Kamysz przyjechał do Radomia wspierać kandydatów Polskiego Stronnictwa Ludowego

- Bardzo często jestem w Radomiu. Bardzo lubię tu przyjeżdżać. Dzisiaj jestem z najlepszą drużyną spod znaku zielonej koniczynki. Gdy jedni skręcają w prawo w niebezpieczny nacjonalizm, gdy inni skręcają nadmiernie w lewo, w lewicę światopoglądową to jedynym ugrupowaniem w centrum, które ma wartości chrześcijańskie, ludowe w swoim programie jest Polskie Stronnictwo Ludowe - powiedział Władysław Kosiniak - Kamysz podczas swojego wystąpienia w Muzeum sztuki Współczesnej Elektrownia.

Prezes Polskiego Stronnictwa Ludowego przekonywał, że wybór Polskiego Stronnictwa Ludowego to wybór spokoju i normalności, szukania porozumienia narodowego. - Dzisiaj najważniejszym zadaniem jest zjednoczyć Polaków, przywrócić wspólnotę narodową, bezpieczeństwo Polsce, przywrócić dobre relacje nasze wewnętrzne Polaków z Polakami, sąsiadów z sąsiadami, w rodzinach, miejscowościach, miastach i miasteczkach, wszędzie tam, gdzie dokonał się podział. Naszym zadaniem jest też przywrócić normalne relacje z sąsiadami Polski, szukanie przyjaciół, a nie wskazywanie wrogów. To są wybory, które będą decydować o naszych małych ojczyznach i PSL ma sprawdzonych samorządowców - mówił prezes Polskiego Stronnictwa Ludowego.

- Miasto Radom potrzebuje rozwoju, gospodarności , potrzebuje dobrego gospodarza, który połączy różne środowiska. Nie może być tak, że Polska została podzielona przez dwie partie od 2005 roku, a ten podział od 2015 roku jest gigantyczny, szkodliwy i zabójczy dla relacji międzyludzkich, osłabiający nasze bezpieczeństwo wewnętrzne i zewnętrzne. My do tego nie dopuścimy, aby to się przelało do naszych małych ojczyzn. Nie dopuścimy, aby śmiertelna choroba nienawiści zatruła serca Polaków. To jest nasz obowiązek jako ruchu społecznego, jako partii stojącej na gruncie tradycji, ale patrzącej też mocno w przyszłość, nowoczesność - mówił Władysław Kosiniak-Kamysz.

Prezes PSL wymienił też trzy główne punkty programu, z którym partia idzie do wyborów samorządowych. Pierwszym jest niezgoda na centralizację państwa i zarządzanie małymi ojczyznami z Warszawy, drugim sprawy związane z ochroną środowiska i walką ze smogiem, a trzecią postulaty związane z oświatą, w tym między innymi wprowadzeniem nauki języka angielskiego we wszystkich szkołach, w wymiarze 5 godzin tygodniowo. Podczas konferencji mówił też kandydat na prezydenta Radomia z listy PSL Adam Duszyk, który stwierdził, że w mieście marnuje się kapitał ludzki i społeczny. - Pełniłem różne funkcje społeczne, ale mam już dość pukania z pomysłami do gabinetów prezydenta miasta lub jego zastępców, po to aby te pomysły pozostały bez odpowiedzi - mówił Adam Duszyk.

Starosta Radomski Mirosław Ślifirczyk przekonywał z kolei, że nie wyobraża sobie innego rozstrzygnięcia podczas wyborów niż wygranej Polskiego Stronnictwa Ludowego w powiecie radomskim, gdzie jego partia rządzi od 20 lat.