Na tę uroczystość podsumowującą kończący się rok szkolny w Młodzieżowych Domu Kultury przybyło bardzo wielu widzów. Wśród nich - rodziców, dziadków i krewnych występujących. Widownia dużej sceny teatru wypełniona była po brzegi, a część najmłodszych widzów siedziała nawet na schodkach. Co chwila błyskały aparaty fotograficzne - koncert należało utrwalić.
Forma tegorocznego popisu była bardzo ciekawa: zapowiedzi i poszczególnych wykonawców przedstawiano w konwencji teatru cieni. Pełniący rolę scenografii zawieszony ekran stopniowo się rozświetlał i gasł.
Jako pierwszy wystąpił Kwartet Wokalno-Gitarowy "Siła marzeń" pod kierunkiem Marka Toma. Na ekranie zapowiedziała grających rozwijająca się z poczwarki postać rozwijająca skrzydła…
Z kolei na ekranie pojawiły się dwie babki z miotłami zauważające mysz. Jedna ze strachu wskoczyła na stołek, druga ganiała mysz miotłą…Tak zaproszono Zespół Piruecik do tańca "Mysz i Koty" .
Walczący w deszczu z parasolem człowiek przywołał Urszulę Szewczyk, która zagrała na pianinie jeden z nokturnów Fryderyka Chopina.
Różnymi innymi cieniami ekran zapowiedział wokalistkę, Izabelę Sierańską, dzielnych karateków z sekcji Roberta Kosiora, Klaudię Kowalik, grupę Look, kwartet saksofonowy Grzegorza Murdzy, Angelikę Balcerek a także pokaz gimnastyki artystycznej dziewcząt ćwiczących pod wodzą Anny Szewczyk.
Potem Bogusław Stępień zagrał włoską polkę Sergiusza Rachmaninowa, Katarzyna Szwajca śpiewała , że "jeździ na szóstkę", grupa Tarantella wykonała piruety, grał kwartet Arkadia a ekran wciąż migotał i pokazywał kolejne cienie.
Teraz zaprosił na scenę członków sekcji judo Małgorzaty Łukasiak i Kacperka Sadowskiego, który śpiewał o "Moim generale ołowianym",
I wreszcie ekran otworzył szeroko drzwi…Wtedy połączone zespoły Look i Piruecik zaprezentowały brawurowy taniec, a niemal równocześnie wkroczył zespół Gospel z pieśnią "Wiara czyni cuda…"
Po zakończeniu pieśni na scenę weszli wszyscy wykonawcy koncertu.
Wówczas podziękowania dla dzieci i młodzieży oraz dla ich nauczycieli za całoroczną pracę artystyczna przekazała Elżbieta Sobkowiak, dyrektor Młodzieżowego Domu Kultury.
-Udanych wakacji i do zobaczenia we wrześniu -pożegnała zebranych dyrektor Sobkowiak.
Elżbieta Sobkowiak, dyrektor Młodzieżowego Domu Kultury:
-To nie był dla nas łatwy rok z uwagi na przeprowadzkę części placówki z ulicy Daszyńskiego do wyremontowanej kamienicy przy ulicy Słowackiego…Trzeba było tutaj instalować się od nowa. Ale daliśmy radę. Dlatego na zajęciach tanecznych, w pracowniach, sekcjach i innych formach kształcenia artystycznego uczestniczyło kilkuset naszych młodych sympatyków. Dziękuję za tegoroczny trud nauczycielom i młodzieży. Zapraszam do nas od września.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
