MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wycinka drzew w parku Kościuszki. Rośliny usychają

Antoni SOKOŁOWSKI [email protected]
Już w czerwcu pisaliśmy, że tak nie należy sadzić drzew w parku Kościuszki. Drzewka straciły liście i ostatecznie uschły, przez co trzeba było je usunąć.
Już w czerwcu pisaliśmy, że tak nie należy sadzić drzew w parku Kościuszki. Drzewka straciły liście i ostatecznie uschły, przez co trzeba było je usunąć. Antoni Sokołowski
W parku Kościuszki posadzone niedawno dorodne jarząby trzeba było wyciąć, bo zupełnie uschły. Dlaczego?

- Czy to nie jest marnowanie naszych pieniędzy? Jak można sadzić drzewa tak, że niedługo po posadzeniu trzeba było je wycinać? - denerwują się radomianie. - Nie ponieśliśmy żadnych kosztów, bo płacimy za posadzenie tylko wtedy, gdy drzewa się przyjmą - uspokaja Zakład Usług Komunalnych.

Pod koniec maja ekipa Zakładu Usług Komunalnych zasadziła cztery duże jarząby przy alejce parkowej niedaleko altany. Już wtedy zaobserwowaliśmy, że drzewa miały liście poskręcane, żółte.

SZTUKA SADZENIA

Już samo posadzenie tych drzew wzbudziło konsternację wśród tych mieszkańców, którzy obserwowali zdarzenie. Jak nam mówili, pracownicy ZUK zrobili to nieprofesjonalnie, nie dbając o rośliny.

- Zrzucili drzewka z platformy na ziemię, jakby to był worek z węglem. Chyba ci ludzie nie wiedzieli, że trzeba robić ostrożnie, bo gałązki mogą się połamać - opowiadał nam czytelnik.
Tymczasem rzecznik ZUK Marcin Walasik zapewniał nas, że sadzenie odbyło się prawidłowo.

- Ja także uczestniczyłem w tym sadzeniu. Nie było nic niewłaściwego, prace były przeprowadzone prawidłowo. Po zasadzeniu i podlaniu teren wokół drzew został wysypany ścinkami drewna, by rośliny miały zapewnioną odpowiednią wilgotność. Przez cały czas drzewka były podlewane. Niestety - sucha aura nie sprzyjała, a ponadto drzewka zostały przesadzone z innego miejsca, gdzie mogło dojść do naruszenia systemu korzeniowego - dodaje rzecznik Zakładu Usług Komunalnych.

TRZEBA WYCIĄĆ

Ostatecznie jednak, po kilku tygodniach od nasadzenia, z czterech jarząbów trzy uschły i trzeba było je wyciąć. Jak dodają przedstawiciele ZUK, radomscy podatnicy nie ponoszą żadnej szkody przy stratach w nasadzeniach. Spółka jeszcze nie płaciła za sadzonki.

- Mamy taką umowę z firmą dostarczającą drzewka, że płacimy im dopiero po tym, jak drzewka przyjmą się w ziemi - dodaje rzecznik ZUK.

Spółka miejska zapewnia, że jesienią zostaną zasadzone kolejne drzewka. - Może pogoda będzie lepsza i drzewka się przyjmą? - zastanawia się Walasik.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie