Wytze Kooistra najlepszym zawodnikiem meczu Cerrad Czarni Radom - Skra Bełchatów

Przyznaje, że jest zadowolony z nagrody, ale nagroda należy się wszystkim, bo to efekt pracy całego zespołu. Kooistra trafił do Radomia ze Skry, w której zabrakło dla niego miejsca.

* Jak ocenisz mecz ze Skrą Bełchatów i waszą sensacyjną wygraną?

Wytze Kooistra: - Jestem bardzo zadowolony z naszej gry. To był bardzo dobry mecz. Zagraliśmy bardzo dobrze blokiem, obroniliśmy wiele piłek. Sporo działo się na boisku i poza nim. Kibice stworzyli fantastyczną atmosferę, było bardzo głośno i to nam pomogło. Mamy trzy punkty za mecz z dotychczasowym liderem. Myślę, że to pierwsza, ale nie ostatnia niespodzianka, którą sprawiliśmy w tym sezonie.

* Trudno znaleźć słabsze momenty w waszej grze przeciwko bełchatowianom?

- W drugim secie mieliśmy słabszy moment, przez który przegraliśmy tę partię. Ale ogólnie zagraliśmy poprawnie i co na pewno było widać popełnialiśmy mało błędów.

* W poprzednich dwóch sezonach grałeś w Bełchatowie. Czy to był dla ciebie szczególny mecz?

- Dla mnie, był to mecz, jak każdy inny mecz. Starałem się zagrać jak najlepiej, aby zdobyć jak najwięcej punktów i mieć swój udział w zwycięstwie. Nie myślałem o tym, że poprzednie dwa lata grałem w Bełchatowie. Prywatnie mam tam wielu kolegów, ale na boisku jesteśmy rywalami i nie ma miejsca na sentymenty.

* Byłeś bardzo skuteczny. Zdobyłeś atakiem 27 punktów i otrzymałeś statuetkę dla zawodnika meczu. Ucieszyło cię to?

- Oczywiście, że ucieszyło, ale nagroda dla mnie, to efekt pracy całego zespołu. Wcześniej ktoś musiał przyjąć, ktoś dograć do mnie piłkę, więc to nie tylko moja zasługa, ale nie ukrywam, że jestem bardzo zadowolony z tego, że statuetka trafiła w moje ręce. Ale dziękuje wszystkim kolegom, że ją mogłem otrzymać.

* Dziękuję za rozmowę.