Zaduma czy zabawa czyli Zaduszki kontra Halloween. Co na to radomianie?

Dlaczego nie powinniśmy świętować halloween?

Sławomir Adamiec, radny Rady Miejskiej w Radomiu: - Ta rzekomo niewinna zabawa, całkowicie obca chrześcijańskiej kulturze i zdrowemu rozsądkowi, stoi jednak przede wszystkim w sprzeczności z przeżywaniem święta Wszystkich Świętych i wspomnienia wszystkich wiernych zmarłych.
Mówił o tym w ubiegłym roku bp H. Tomasik, przestrzegając przed błędnym rozumieniem i przeżywaniem szczególnie przez dzieci i młodzież szkolną, świątecznych dni listopadowych. Halloween, korzystanie z horoskopów, astrologii, przepowiedni, wróżb, zjawisk, jasnowidztwa, czy posługiwanie się medium, stoi całkowicie w sprzeczności nie tylko z nauczaniem Kościoła Katolickiego, ale i ze zdrowym rozsądkiem. Wprowadza zamęt nie tylko w umysłach i kształtowaniu postaw szacunku młodych ludzi do życia i "sacrum śmierci", ale jest zupełnie sprzeczne z rozumnym kształceniem, do którego rzekomo powołany jest system oświatowy.

Na pewno trzeba przyznać, że oba święta - to chrześcijańskie i amerykańskie, sprzyjają kupcom. Z jednej strony handlarze zarabiają krocie na zniczach, wiązankach, jedlinie, a ludzie prześcigają się w jak najpiękniejszym przystrojeniu grobów najbliższych.

Z drugiej strony, w coraz większej liczbie lokali widać lampiony, potrawy o nazwach mrożących krew w żyłach, ciasta w kształcie czaszek czy nietoperzy. Sklepy z gadżetami sprzedają wymyślne przebrania, sztuczną krew czy upiorne zabawki.

IMPREZY W KAŻDYM KLUBIE

Kluby odpowiadając na zainteresowanie klientów, oferują im od 31 października przez cały weekend szereg imprez w stylu Halloween, namawiają do przebrania się, do wspólnej zabawy w mrocznym klimacie.

Taka impreza będzie też w czwartek w Piwiarni Warki.

- Zapraszamy na funkową imprezę w upiornym klimacie. Organizujemy to wydarzenie, bo nasi goście lubią ciekawe imprezy - mówi Magda Kołbuc z Piwiarni Warka. - Wielu ludzi przyjeżdża do rodzinnego miasta, razem z bliskimi wybierze się na cmentarz, ale wieczorem chcieliby spotkać się z przyjaciółmi, więc pewnie umówią się na mieście. Jeśli przyjdą do nas, zastaną ciekawe dekoracje, niezwykłe menu i mnóstwo innych atrakcji i fajnie przebranych ludzi - dodaje, prezentując halloweenowy makijaż wykonany przez Kamilę Patynę.

Praktycznie każdy klub przygotowuje coś dla swoich gości, a w kinach będą nocne maratony z upiornymi filmami.

**

**
Jednak nie wszystkim ten zwyczaj się podoba. Sławomir Adamiec, radny rady miejskiej w Radomiu, jest przeciwny jakiemukolwiek świętowaniu w klimacie Halloween.

- Pogański i satanistyczny zwyczaj Halloween, robi furorę za sprawą świadomej wirtualnej kreacji mediów, nieopatrznego upowszechniania go w szkołach i bardzo agresywnej promocji w sieciach handlowych - mówi radny i namawia, by nie uczyć dzieci obcej kultury, sprzecznej z przeżywaniem święta Wszystkich Świętych i wspomnienia wszystkich wiernych zmarłych. - Wierzę, że dyrektorzy i nauczyciele radomskich szkół, a przede wszystkim sami rodzice, powstrzymają w systemie oświatowym promocję Halloween. W związku z powyższym zamierzam w najbliższym czasie zwrócić się do prezydenta Radomia, z prośbą o przedstawienie szczegółowych danych dotyczących imprez i zabaw szkolnych, spod znaku Halloween i wraz z analizą przedstawić je opinii publicznej.

TRADYCJA JEST INNA

Także etnografowie podkreślają, że Halloween nie ma nic wspólnego z polską kulturą i tradycją.
- W kulturze polskiej wierzono, że w wigilię wszystkich świętych niezbawione dusze wracają do domów lub spotykają się w kościele na mszy. Na Mazowszu palono w domach światła, ogień w kominie, zostawiano poczęstunek i otwarte drzwi, ale kładziono się wcześniej, by nie przeszkadzać duszom - tłumaczy Beata Bujakowska, dyrektor Muzeum Regionalnego w Iłży.

- Jak dzisiaj, przystrajano groby, palono świece. Te dni to czas na zadumę, wspomnienie zmarłych, a często także moment na uczczenie pamięci bezimiennych bohaterów narodowych, którym też palimy znicze. Dlatego istnieje niebezpieczeństwo, że przez Halloween te wszystkie zwyczaje zatracą się, tak jak zwyczaje sobótkowe na rzecz walentynek. Chociaż próbujemy wskrzesić tamto święto, młodzież już o nim nie pamięta.