Zakazy? Nie dla radomskich kierowców. Zobacz "wolną amerykankę" w parkowaniu (zdjęcia)

Nasza akcja

Nawet małe miejsce przy słupie ogłoszeniom przy ulicy Kilińskiego zostaje wykorzystane jako parking.
(fot. SZ. Wykrota)

Nasza akcja

Wspólnie z Czytelnikami chcemy stworzyć mapę miejsc, gdzie parkujące samochody ograniczają widoczność innym pojazdom i utrudniają przejścia pieszym. Wspólnie ze strażą miejską będziemy wnioskować o zamontowanie tam słupków. Piszcie, przysyłajcie zdjęcia pod adres: [email protected]

Na naszej liście jest już chodnik przy Niedziałkowskiego, na przedłużeniu ulicy Kilińskiego oraz Stańczyka. Zgłoszenia w tej sprawie już poszły do Miejskiego Zarządu Dróg i Komunikacji w Radomiu.

POZIOMO CZY PIONOWO?

Czytelnicy zgłosili nam kolejne miejsca. Nie trzeba było daleko szukać. "Wolna amerykanka" w parkowaniu uprawiana jest na chodnikach przy szkole muzycznej przy ulicy Kilińskiego.

- Mimo że jest znak informacyjny, że parkowanie powinno się tu odbywać prostopadle do chodnika to i tak każdy wjeżdża na chodnik po skosie - mówi zbulwersowana pani Ania, która często przechodzi w pobliżu. - Chodnik już rozjeżdżony a piesi przeciskają się miedzy samochodami.

Sprawdziliśmy. Rzeczywiście samochody zaparkowane są zupełnie inaczej niż wynika to ze znaku. Przed samym wejściem do budynku zostało zamontowanych kilka bramek. Kierowcy parkują tu jednak pionowo blokując przejazd tym na Kilińskiego.

Robią się korki, bo trzeba omijać tych bezmyślnych kierowców - denerwują się niektórzy kierowcy. - Parkują jak tylko im się podoba, nie zważając na znaki.

BYLE WYGODNIEJ

Kilkanaście metrów dalej tuż obok słupa z ogłoszeniami niektórzy kierowcy próbują się wcisnąć na mały trójkącik chodnika. Byleby tylko zaparkować i uniknąć płacenia w parkometrze.
Niektórzy nie zwracają też uwagi na znaki informujące o końcu parkingu. Taka sytuacja ma miejsce na Kilińskiego tuż przy przystanku linii numer 19.

- Jest wydzielony parking na przystanek dla autobusu, ale kierowcy nie zwracają na to uwagi, parkują nawet na wyjeździe z bramy - dodaje nasza czytelniczka.
Sprawę zgłosimy straży miejskiej i w Miejskim Zarządzie Dróg i Komunikacji w Radomiu.