Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zakończył się dwugodzinny strajk ostrzegawczy pielęgniarek w szpitalu miejskim w Radomiu

/mod/
Dwie godziny strajkujące pielęgniarki z radomskiego szpitala spędziły przed głównym wejściem do lecznicy.
Dwie godziny strajkujące pielęgniarki z radomskiego szpitala spędziły przed głównym wejściem do lecznicy. Fot. Tadeusz Klocek
W szpitalu miejskim w Radomiu zakończył się dwugodzinny strajk ostrzegawczy. Zdecydowana większość pielęgniarek o godzinie 8 odeszła od łóżek pacjentów. Opieka nad chorymi spoczęła głównie na lekarzach i niższym personelu. O tym, czy dojdzie do strajku generalnego, pielęgniarki mają zadecydować w najbliższych dniach.

- Dzisiaj miałyśmy spotkać się z załogą i rozmawiać na temat dalszych kroków, ale nie udostępniono nam żadnego pomieszczenia. Świetlica była zamknięta - mówi Anna Trzaszczka, szefowa Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych Radomskiego Szpitala Specjalistycznego w Radomiu.

Siostry dwie godziny spędziły na dworze przed głównym wejściem do szpitala. Na większości oddziałów zostali lekarze, pojedyncze pielęgniarki i oddziałowe.

- Na naszym oddziale pacjenci mieli odpowiednią opiekę - mówi Magdalena Skałbania, ordynator oddziału dermatologicznego szpitala miejskiego w Radomiu. - W pracy byli wszyscy lekarze, pracujący na oddziale z wyjątkiem jednej koleżanki, która jest na urlopie oraz pielęgniarka oddziałowa.

Gdyby doszło do strajku generalnego na oddziale dermatologicznym zostałaby jedynie pielęgniarka oddziałowa oraz dwie zatrudnione na pół etatu byłe pracownice tego oddziału, które są teraz na emeryturze .

- Ta opieka pielęgniarska pewnie na kilka dni by wystarczyła, dalej nie. Lekarze nie są w stanie zastąpić pielęgniarek.

Dermatologia miałaby jednak kłopot podczas strajku generalnego. Na oddziale nie ma dyżurów lekarskich. Od godziny 15 do 8 rano są wyłącznie pielęgniarki. Tak więc w razie ciągłego strajku na dermatologii nie byłoby praktycznie nikogo z personelu.

Przypomnijmy, że siostry zdecydowały się odłożyć strajk generalny, pomimo iż nie doszło w czwartek do porozumienia między nimi a dyrekcją szpitala. Podczas wczorajszych mediacji pielęgniarki zażądały między innymi 600 złotych podwyżek do pensji podstawowych dla każdej z nich. Dyrekcja nie zgodziła się się na to. Jak powiedział Andrzej Pawluczyk, szef lecznicy, zadłużonej placówki na to nie stać. Na podwyżki musiałaby przeznaczyć co najmniej 500 tysięcy złotych.

Więcej na temat strajku ostrzegawczego w sobotnim "Echu Dnia", 18 lipca.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie