Zbiórka żywności dla bezpańskich zwierząt w Radomiu. Ludzie chętnie pomagali

W sobotę w godzinach od 12 do 18 przy Galerii Feniks odbyła się zbiórka żywności dla bezdomnych zwierząt z radomskiego schroniska. W radomskim schronisku przebywa 580 zwierząt, z czego 12 stanowią koty, natomiast reszta to bezpańskie psy. Jeśli chodzi o koty, to najczęściej są one powypadkowe i takie, które można dopiero oswoić.

- Staramy się jak najlepiej dbać o nasze zwierzątka, które często wymagają opieki. Są porzucone i samotne. Codziennie gotujemy im ciepłe posiłki, jak również podajemy suchą karmę z puszek - powiedziała Monika Kaleta, kierowniczka radomskiego schroniska.

W przypadku sobotniej zbiórki wniosek o zbieranie żywności wysunęła organizacja Najlepsi z Najlepszych.

- Jesteśmy bardzo wdzięczni, wszystkim darczyńcom. To dobrze, że są jeszcze tacy ludzie, którym dobro zwierząt leży na sercu, to dla nas bardzo ważne. Tym bardziej, że nasza sytuacja nie jest najlepsza. W sobotnie popołudnie udało się zebrać ponad 200 kilogramów żywności. Ludzie przynosili od suchej karmy w torbach po karmę w puszkach - dodała Monika Kaleta.

Cała zbiórka została zorganizowana bardzo pomysłowo. Dla przybyłych przygotowane zostały atrakcje. Ci, którzy oddawali żywność mogli pomalować sobie twarz, czy dostać portret ulubionego zwierzątka.

- Trzeba przyznać, że ta akcja cieszyła się sporym zainteresowaniem, zwłaszcza wśród dzieci. Przede wszystkim na malowanie twarzy chętnie się godziły. To była dla nich wspaniała zabawa - mówi kierowniczka schroniska.

Monika Kaleta poinformowała, że planowane są kolejne zbiórki i to wcale nie planowane przez nich.

- W każdy weekend października będziemy zbierać żywność w radomskich marketach. W poprzednich latach takie inicjatywy były nam bardzo pomocne. Ludzie wiedzą, że chcemy jak najlepiej i dlatego nam pomagają. Jedna z radomskich firm zaoferowała się także, że posprząta cały teren schroniska, odmaluje ściany, które już dawno powinny być zakonserwowane. Muszę także dodać, że spodziewaliśmy się, że troszkę więcej zbierzemy pokarmu dla naszych pupili, ale myślę, że może być to spowodowane długim weekendem. Pragnę także dodać, że to dla nas, a szczególnie dla naszych zwierząt bardzo dużo znaczy.
Każda forma pomocy się przydaje - kończy kierowniczka Monika Kaleta.

- To świetna inicjatywa, dobrze by było gdyby organizowane były częściej, bo nie można pozwolić, by zwierzętom żyło się źle. Nie rozumiem jak można krzywdzić i wyrzucać psy czy koty na ulicę - mówiły osoby, oddające karmę.

ZOBACZ TEŻ: Bieg na 6 łap w Radomiu