Zbiórka Żywności w Radomskiem: udało się pobić zeszłoroczny wynik

Wyniki zbiórki w poszczególnych miejscowościach (w kilogramach):

Zbiórkę wsparł też pan Rafał, który wrzucił do kosza dwa kilogramy cukru

Wyniki zbiórki w poszczególnych miejscowościach (w kilogramach):

7105,4 - Grójec, Warka, Białobrzegi Pniewy, Jasieniec i Nowe Miasto nad Pilicą; 4787,9 - Radom; 944,3 - Pionki; 487 - Kozienice; 317 - Szydłowiec; 373,5 - Przysucha; 230,3 - Białobrzegi (parafia); 113,3 - Kowala; 91,3 - Jedlnia Letnisko.

- Wynik jest całkiem ładny w porównaniu do ubiegłej zbiorki wielkanocnej - cieszy się Krzysztof Sokołowski, dyrektor Radomskiego Banku Żywności. - Więcej udało się zebrać zarówno w Radomiu jak i w terenie.

UDANA ZBIÓRKA

Akcja rozpoczęła się w piątek i trwała do niedzieli. Zaangażowało się w nią ponad 800 wolontariuszy, którzy odbierali żywność w ponad 80 sklepach, oznakowanych plakatami. Oprócz Radomia żywność zbierana była również w Pionkach, Przysusze, Białobrzegach, Kowali, Kozienicach, Jedlni-Letnisko, Grójcu, Pniewach, Nowym Mieście nad Pilicą Jasieńcu i Szydłowcu.

W samym Radomiu do koszy trafiło 4787,9 kilogramów żywności, w terenie zebrano aż 9653,6 kilogramów. W ubiegłym roku było to odpowiednio 3712 i 6837 kilogramów. Do radomskich koszy trafiały głównie: mąka, makarony, kasze, cukier, oleje czy konserwy.

Najwięcej udało się zebrać w Grójcu, Warce, Białobrzegach, Pniewach, Jasieńcu i Nowym Mieście nad Pilicą, gdzie akcję przeprowadzał wolontariat "Dobre Serce". Ich wynik to 7105,4 kilogramów.

RADOMIANIE CHCĄ POMAGAĆ

- Serdecznie dziękujemy ofiarodawcom za udział w akcji, bo zdajemy sobie sprawę z tego, że niełatwo jest czasem wysupłać dodatkowy grosz na produkty dla potrzebujących - mówi Krzysztof Sokołowski. - Chcemy także pochwalić naszych wolontariuszy, którzy poświęcili weekend, żeby nam pomóc.

Jak zaznacza, potrzebę pomagania innym rozumieją najbardziej doświadczeni przez los. - W sobotę wzruszyła nas pewna kobieta, która zadzwoniła do nas z pytaniem gdzie i w jakich godzinach można jeszcze w niedzielę przekazać żywność - opowiada dyrektor. - Zrobiła zakupy z myślą o zbiórce i koniecznie chciała je przekazać. Takie telefony bardzo podbudowują i świadczą o tym, że dobroczynność się rozwija.
Zebrana żywność trafi do podopiecznych organizacji charytatywnych, udzielających pomocy najuboższym z przeznaczeniem na przygotowanie świątecznych paczek.