MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zginął pod Zwoleniem. Został pośmiertnie odznaczony przez prezydenta

red
We wtorek 1 marca, Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych, Andrzej Duda przyznał w Pałacu Prezydenckim odznaczenia żołnierzom zasłużonym w walce z komunistycznym reżimem. Prezydent wręczył również nominacje generalskie.

Wtorek to kulminacyjny dzień obchodów święta Żołnierzy Wyklętych, ustanowionego w 2010 roku z inicjatywy Lecha Kaczyńskiego, tuż przed jego tragiczną śmiercią pod Smoleńskiem. Przed południem w Pałacu Prezydenckim jego następca i polityczny wychowanek Andrzej Duda, wręczył odznaczenia i pośmiertne awanse żołnierzom zasłużonym i poległym w walce z komunistycznym reżimem.

Jednym z odznaczonych został Tadeusz „Witold” Krawczyk, żołnierz Armii Krajowej i Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość, który walcząc w oddziale partyzanckim działającym na terenie Ziemi Radomskiej poniósł śmierć w sowieckiej obławie pod Zwoleniem, w połowie czerwca 1946 roku. W jego imieniu odznaczenie odebrał wnuk, Dariusz Krawczyk.

– Pamięć o dziadku była przekazywana z ust do ust jako historia konspiracyjna – zdradza. – Mój ojciec przez całe życie musiał zmagać się z piętnem syna bandyty, było to dla całej rodziny niezwykle trudne przeżycie. Bardzo żałuję, że nie doczekał tego momentu, bo to on, poza dziadkiem Tadeuszem, najbardziej ucierpiał – mówi Krawczyk. Wnuk jednego z Żołnierzy Wyklętych zaznacza, jak ważnym momentem była dla ich rodzin wtorkowa uroczystość w Pałacu Prezydenckim – Mam poczucie, jakbyśmy odkręcali historię. Jakby ta historia zakręciła wreszcie w prawidłowym kierunku. Tak, jak wspomniał pan prezydent, wreszcie możemy nazywać rzeczy po imieniu, i jasna strona naszej historii będzie jasną, a nie zakłamaną, jak do tej pory – mówi. Krawczyk podkreśla, że czuje nie tylko dumę z dokonań przodka, ale również ulgę, że po wielu latach o nim i o jemu podobnych bohaterach ludzie mogą w końcu usłyszeć. – Rodzina doświadczyła wielkich szykan przez jego działalność w ramach polskiego podziemia. Los wcześniej doświadczył również babcię, która była zesłana do Oświęcimia i pracowała przymusowo w jednej z fabryk, potem przeżyła marsz śmierci do obozu Bergen-Belsen. Dziadek zginął w obławie pod Zwoleniem. Można więc powiedzieć, że mojej rodzinie dostało się „po równo” zarówno od Niemców, jak i sowietów – mówi Krawczyk.

W poniedziałkowy wieczór prezydent był obecny na uroczystej premierze filmu „Historia Roja”, opartego na losach członków ruchu oporu antykomunistycznego. W poniedziałek w świetlicy Aresztu Śledczego przy Rakowieckiej, dawnej komunistycznej katowni, prezes PiS Jarosław Kaczyński i minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro ogłosili utworzenie muzeum Żołnierzy Wyklętych. Na wtorek zaplanowano liczne uroczystości związane z obchodami święta: apele poległych, marsze oraz koncerty. Potrwają one do 7 marca.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie