Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zima rujnuje domowe budżety. Zobacz, kto najwięcej zapłaci za ogrzewanie (video)

jp
- W czasie mrozów mamy sporo klientów, którzy kupują jednak minimalną ilość węgla: jeden, dwa worki – mówił nam Stanisław Wólczyński z firmy Weglo-Drew w Radomiu.
- W czasie mrozów mamy sporo klientów, którzy kupują jednak minimalną ilość węgla: jeden, dwa worki – mówił nam Stanisław Wólczyński z firmy Weglo-Drew w Radomiu.
Właściciele domów ogrzewanych węglem z przerażeniem patrzą na niknące zapasy opału, posiadacze gazowych pieców odczują skutki mrozów po wystawieniu styczniowej faktury. O tym, ile tak naprawdę kosztują mrozy, najpóźniej dowiedzą się mieszkańcy bloków - w lecie tego roku.

Na składzie opału firmy "Węglo-Drew" przy ulicy Prostej w Radomiu panował spory ruch.

- W czasie mrozów mamy sporo klientów, którzy kupują minimalną ilość węgla - jeden, dwa worki. Ludzie przyjeżdżają po opał wózkami, sankami. To pokazuje, że sporo ludzi ma problemy finansowe, ale też są pewnie tacy, którzy nie spodziewali się aż takiej zimy - mówi Stanisław Wólczyński z firmy "Węglo - Drew" w Radomiu.

Pocieszające jest to, że fala mrozów nie spowodowała podwyżki cen opału - węgiel drożał do jesieni, a potem jego cena ustabilizowała się. Według Stanisława Wólczyńskiego nie ma też niepokojących sygnałów z kopalni dotyczących ceny, a także ewentualnych problemów z podażą węgla.
W poniedziałek tona węgla kategorii "groszek" w tym składzie kosztowała 640 złotych, tona "orzecha" - 700 złotych, a tona "kostki" 740 złotych. Za tonę miału trzeba było zapłacić 550 złotych. To ceny znacznie wyższe niż w styczniu ubiegłego roku.

Na razie trudno oszacować, jak styczniowe mrozy wpłyną na koszty ogrzewania w blokach mieszkalnych. Zasady rozliczeń stosowane przez spółdzielnie mieszkaniowe są takie, że wszyscy lokatorzy płacą stałe zaliczki miesięczne, a dopiero po zakończeniu sezonu grzewczego wylicza się rzeczywiste koszty ogrzewania i porównuje je z zaliczkami. Wtedy okazuje się, czy lokator ma niedopłatę, czy nadpłatę.

Już w ubiegłym "łagodnym" sezonie grzewczym w wielu blokach w radomskich spółdzielniach zaliczki nie wystarczyły do pokrycia kosztów ogrzewania. Rekordziści - tak jak to miało miejsce w Radomskiej Spółdzielni Mieszkaniowej i w Ustroniu - musieli dopłacić 2, a nawet 3 tysiące złotych. Czy w tym roku czekają nas szokowe letnie rozliczenia ?

- Trudno na razie coś prognozować. W styczniu mamy siarczyste mrozy, ale jesień była dość łagodna. Teraz dużo będzie zależało od temperatur w lutym i marcu - mówi Piotr Nowak z przedsiębiorstwa Radpec.

- Już w grudniu faktury z Radpecu były wyższe o około 30 procent. W styczniu będą rekordowo wysokie. W tym sezonie grzewczym nie podnosiliśmy zaliczek, ale niewykluczone, że będziemy musieli to jednak zrobić w najbliższym czasie - mówi Jan Zelek, prezes spółdzielni mieszkaniowej Ustronie.

Mroźna zima da się szczególnie we znaki tym, którzy korzystają z ogrzewania elektrycznego - jest to zdecydowanie najdroższe źródło energii cieplnej, a do tego właśnie zapadły decyzje w sprawie podwyżek opłat za prąd. Z ogrzewania elektrycznego korzysta stosunkowo niewiele osób, ale zapewne sporo ludzi w czasie największych mrozów dogrzewa pomieszczenia "farelkami".

- W ostatnich dniach średnie zużycie prądu wzrosło o około 7 procent w porównaniu z średnimi z grudnia. Trudno oszacować w jakim stopniu jest to skutek dogrzewania domów urządzeniami grzewczymi - mówi Beata Czyżewska, rzecznik PGE Zakłady Energetyczne Okręgu Radomsko - Kieleckiego S.A.

Z danych punktu meteorologicznego radomskiego Radpecu wynika, że średnia temperatura w Radomiu od początku sezonu grzewczego do 20 stycznia wyniosła 1,8 stopnia Celsjusza. Parametr ten pokazuje, czy mamy do czynienia z "łagodnym", czy też zimnym sezonem. W poprzednich latach średnia dla całego sezonu grzewczego wynosiła w Radomiu od 3,2 do 3,7 stopnia Celsjusza.

Styczniowe spadki temperatur poniżej 20 stopni Celsjusza to nic nowego w naszej strefie klimatycznej.

Rzadko zdarza się jednak, aby siarczysty mróz "trzymał" przez wiele dni. Z danych punktu meteorologicznego radomskiego Radpecu wynika, że 21 stycznia średnia temperatura dobowa w Radomiu wynosiła - 11 stopni, 22 stycznia - 13,7 stopni Celsjusza, 23 stycznia -18,7 stopni, a 24 stycznia - 24 stopni Celsjusza.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wideo
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie