Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Znakomita impreza w Muzeum Witolda Gombrowicza we Wsoli

/pok/
Gwiazdami muzycznym imprezy byli Wojciech Waglewski (z lewej) i Mateusz  Pospieszalski.
Gwiazdami muzycznym imprezy byli Wojciech Waglewski (z lewej) i Mateusz Pospieszalski. Piotr Kutkowski
"Apetyt na Gombrowicza" to tytuł dwudniowej imprezy w Muzeum Witolda Gombrowicza we Wsoli. Ci, którzy w niedzielny wieczór opuszczali je gratulowali organizatorom i nie ukrywali, że… apetyty rośnie w miarę jedzenia.
Publiczność bawił Krzysztof Daukszewicz
Publiczność bawił Krzysztof Daukszewicz

Publiczność bawił Krzysztof Daukszewicz

Dopisała pogoda, dopisali wykonawcy, dopisały także …komary, które wieczorami niemiłosiernie cięły nie oszczędzając ani publiczności, ani wykonawców. Wiele osób smarowało się specjalnymi preparatami, w tym"Offem," stąd też żartowano, że to offowa impreza. Ale tak naprawdę była to impreza dla wszystkich miłośników dobrej zabawy, kultury i edukacji.

W piątek było o Gombrowiczu po niemiecku - mówili o nim profesor Rolf Fieguth, Rüdiger Fuchs oraz Marcin Piekoszewski. Wieczór należał do formacji INCARNATIONS i Mai Kleszcz, artystki znanej z występów w Kapeli ze wsi Warszawa.

Sobotę wypełniały różne gry i animacje - budowanie transatlantyku z klocków, malowanie słów, wielkie plenerowe szachy. Prezentowały się orkiestra dęta Grandioso oraz Teatr Resursa w spektaklu "Pamiętnik z okresu dojrzewania" w reżyserii Roberta Stępniewskiego, w pałacu miała miejsce projekcja wyprodukowanego w Argentynie filmu "Zabijcie Witolda".

W plenerze recitalem " Polska jest najśmieszniejsza" zabawiał publiczność Krzysztof Daukszewicz, po nim nadszedł czas na koncert Wojciecha Waglewskiego i Mateusza Pospieszalskiego. Gdy słyszy się te dwa nazwiska można być pewnym, że będzie to koncert na piątkę. Ten we Wsoli był na szóstkę.

Gitary, saksofon i dwa głosy wystarczyły, by publiczność nie tylko słuchała, ale też wczuwała się w muzykę graną przez artystów i stawała się jej cząstką. Absolutne mistrzostwo wykonania i aranżacji plus stopniowanie nastrojów, nawiązywanie do różnych gatunków muzycznych i brzmień i przypominanie brzmień najbardziej znanych i podziwianych - to wszystko sprawiało, że ludzie żywiołowo na nie reagowali, chętnie też włączyli się wspólnego śpiewania. Nie mogło obyć się bez bisów, a już po koncercie do pytania do Tomasza Tyczyńskiego, kierownika muzeum o najbliższe plany. Bo - jak zaznaczali "apetyt rośnie w miarę jedzenia…!.

Publiczność tym razem oglądała plenerowe koncerty
Publiczność tym razem oglądała plenerowe koncerty

Publiczność tym razem oglądała plenerowe koncerty

Dzieci mogły grać w plenerze w szachy.
Dzieci mogły grać w plenerze w szachy.

Dzieci mogły grać w plenerze w szachy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie