Improwizacje były pokazem prawdziwego kunsztu
Podobnie jak zagrać z młodymi muzykami, którzy dopiero co zaczynają karierę Do Radomia przylecieli z Nowego Yorku na zaproszenie American Corner i klubu "Łaźnia", opromienieni sławą jazzowych gwiazd. Gdy na scenę teatru powszechnego wyszli czterej panowie w średnim wieku, ubrani w garnitury i z krawatami pod szyją pojawiły się jednak wątpliwości.
- Czy to na pewno muzycy, a nie urzędnicy skarbówki, którzy chcą kontrolować PIT-y ? - cisnęło się na usta.
Wątpliwości skończyły się wraz z dźwiękami, jakie popłynęły z instrumentów. Już pierwszy utwór zapowiadał, że to będzie kompletny odjazd. Dwa saksofony, kontrabas i perkusja współbrzmiały ze sobą, jak najlepiej zestrojony zestaw, by chwilę później uciekać w indywidualne improwizacje.
Improwizacje przemyślane, wyważone, w których techniczne fajerwerki mają służyć nie samym sobie, a przekazywaniu tego, co muzyk ma do przekazania. Ten dar dany jest tylko mistrzom. A oni cały czas pokazywali, że mistrzami są.
STANDARDY
Count Basie, Lester Yong, Louis Armstrong… Standardy jazzowych gigantów w znakomitym wykonaniu nie mogły się nie podobać. Tym bardziej nie mogły nie podobać się polskie standardy - może nie jazzowe, ale zawsze polskie. Improwizowanie na bazie "Szła dzieweczka do laseczka" czy "Przybyli ulani pod okienko" wzbudzało prawdziwy entuzjazm, podobnie jak zagranie utworu z repertuaru Hanki Ordonówny.
A wspólne odśpiewanie z publicznością "Sommertrime" wzbudziło aplauz wszystkich.
Później na scenie pojawiła się polska wokalistka, Iza Zając która udowodniła, że jazzowe nuty mogą równie atrakcyjnie brzmieć zarówno w Nowym Yorku, jak i w Radomiu.
- To był mój pierwszy raz z tym zespołem, ale nie bolało - śmiała się wokalistka podsumowując wspólne granie.
JAM SESSION
Na tym jednak nie koniec było atrakcji - amerykańscy muzycy zaprosili na scenę muzycznych adeptów z Radomia, którzy wcześniej wzięli udział w prowadzonych przez nich warsztatach. W jam session zagrali basista, pianista, akordeonista, trębacz. Tremy nie było widać i słychać, słuchać i widać było natomiast ogromne zaangażowanie i serce. Docenili to Amerykanie, szczerze gratulując swoim młodszym kolegom.
A im gratulowała w imieniu organizatorów Karolina Adamczyk, koordynator projektu American Corner w Radomiu
Muzycy nie tylko dziękowali, ale zaprosili też radomską publiczność na koncerty do Nowego Yorku.
- Gdyby jeszcze zapewnili wizy - ktoś westchnął
Iza Zając zaprezentowała jazzowe standardy i ballady
W Jam Session Amerykanom towarzyszyli młodzi muzycy z Radomia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?