Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Znakomity koncert "The Ari Roland Jazz Quartet" w Radomiu (zdjęcia)

Piotr KUTKOWSKI [email protected]
Ubrani w garnitury muzycy sprawiali swoim wyglądem wrażenie raczej urzędników
Ubrani w garnitury muzycy sprawiali swoim wyglądem wrażenie raczej urzędników Piotr Kutkowski
"Szła dzieweczka do laseczka" z jazzową frazą i improwizacją? Amerykański zespół "The Ari Roland Jazz Quartet" udowodnił w Radomiu, że można tak zagrać.
Improwizacje były pokazem prawdziwego kunsztu
Improwizacje były pokazem prawdziwego kunsztu

Improwizacje były pokazem prawdziwego kunsztu

Podobnie jak zagrać z młodymi muzykami, którzy dopiero co zaczynają karierę Do Radomia przylecieli z Nowego Yorku na zaproszenie American Corner i klubu "Łaźnia", opromienieni sławą jazzowych gwiazd. Gdy na scenę teatru powszechnego wyszli czterej panowie w średnim wieku, ubrani w garnitury i z krawatami pod szyją pojawiły się jednak wątpliwości.

- Czy to na pewno muzycy, a nie urzędnicy skarbówki, którzy chcą kontrolować PIT-y ? - cisnęło się na usta.
Wątpliwości skończyły się wraz z dźwiękami, jakie popłynęły z instrumentów. Już pierwszy utwór zapowiadał, że to będzie kompletny odjazd. Dwa saksofony, kontrabas i perkusja współbrzmiały ze sobą, jak najlepiej zestrojony zestaw, by chwilę później uciekać w indywidualne improwizacje.

Improwizacje przemyślane, wyważone, w których techniczne fajerwerki mają służyć nie samym sobie, a przekazywaniu tego, co muzyk ma do przekazania. Ten dar dany jest tylko mistrzom. A oni cały czas pokazywali, że mistrzami są.

STANDARDY

Count Basie, Lester Yong, Louis Armstrong… Standardy jazzowych gigantów w znakomitym wykonaniu nie mogły się nie podobać. Tym bardziej nie mogły nie podobać się polskie standardy - może nie jazzowe, ale zawsze polskie. Improwizowanie na bazie "Szła dzieweczka do laseczka" czy "Przybyli ulani pod okienko" wzbudzało prawdziwy entuzjazm, podobnie jak zagranie utworu z repertuaru Hanki Ordonówny.
A wspólne odśpiewanie z publicznością "Sommertrime" wzbudziło aplauz wszystkich.
Później na scenie pojawiła się polska wokalistka, Iza Zając która udowodniła, że jazzowe nuty mogą równie atrakcyjnie brzmieć zarówno w Nowym Yorku, jak i w Radomiu.

- To był mój pierwszy raz z tym zespołem, ale nie bolało - śmiała się wokalistka podsumowując wspólne granie.

JAM SESSION

Na tym jednak nie koniec było atrakcji - amerykańscy muzycy zaprosili na scenę muzycznych adeptów z Radomia, którzy wcześniej wzięli udział w prowadzonych przez nich warsztatach. W jam session zagrali basista, pianista, akordeonista, trębacz. Tremy nie było widać i słychać, słuchać i widać było natomiast ogromne zaangażowanie i serce. Docenili to Amerykanie, szczerze gratulując swoim młodszym kolegom.
A im gratulowała w imieniu organizatorów Karolina Adamczyk, koordynator projektu American Corner w Radomiu
Muzycy nie tylko dziękowali, ale zaprosili też radomską publiczność na koncerty do Nowego Yorku.

- Gdyby jeszcze zapewnili wizy - ktoś westchnął

Iza Zając zaprezentowała jazzowe standardy i ballady
Iza Zając zaprezentowała jazzowe standardy i ballady

Iza Zając zaprezentowała jazzowe standardy i ballady

W Jam Session Amerykanom towarzyszyli młodzi muzycy z Radomia
W Jam Session Amerykanom towarzyszyli młodzi muzycy z Radomia

W Jam Session Amerykanom towarzyszyli młodzi muzycy z Radomia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie