Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Znów fuszerka na ulicy Kozienickiej w Radomiu. Drogowcy: wszystko jest OK

/jp/
Panu Wojciechowi Mazurowi nie pozostaje nic innego po kolejnej wizycie tira jak wezwać murarza i postawić słup bramy jeszcze raz.
Panu Wojciechowi Mazurowi nie pozostaje nic innego po kolejnej wizycie tira jak wezwać murarza i postawić słup bramy jeszcze raz.
To jeden z przykładów fuszerki drogowej, jakich można znaleźć wiele na przebudowanym odcinku ulicy.

Kierowcy TIR-ów wyjeżdżających z firmy Pio-Med przy ulicy Kozienickiej 131 w Radomiu, chcąc wyjechać na ulicę albo mieszczą się "na zapałkę" pomiędzy bramą i słupem oświetleniowym, albo łamią słup bramy.

- Kierowca, nie chcą zaczepić o słup oświetleniowy "przytula się" do słupa bramy. Teraz wystarczy małe "kiwnięcie" naczepy i słup leży na chodniku - mówi Wojciech Mazur, kierownik firmy Pio - Med.

Na skutek manewrów kierowców próbujących dokonać cudów, aby wyjechać na ulicę jeden ze słupów bramy "padł" na bruk już dwa razy, drugi raz, a poza tym raz "wyleciała" sama brama.
- Już podczas stawiania tego słupa oświetleniowego prosiliśmy, błagaliśmy Miejski Zarząd Dróg i Komunikacji w Radomiu, aby przesunąć go o dwa metry, albo chociaż metr. To by wiele pomogło. Bez skutku - mówi Wojciech Mazur.

- Nasi inspektorzy znają to miejsce i nie znaleźli podstaw do przesuwania tego słupa. Znajduje się on kilkadziesiąt centymetrów od wyjazdu i został ustawiony zgodnie z projektem budowlanym. Zachowane zostały bowiem wszystkie wytyczne, wymagane przy projektowaniu tego typu wyjazdów z posesji - mówi Marek Ziółkowski, rzecznik prasowy Miejskiego Zarządu Dróg i Komunikacji w Radomiu.

Kierowcy ciężarówek zmierzających z różnych stron do firmy Pio-Med, zajmującej się sprzedażą elementów pokryć dachowych, muszą w ogóle dokonywać karkołomnych wyczynów, aby dostarczyć lub wywieźć towar.

Otóż pojazdy zmierzające od strony Radomia nie mogą skręcić w lewo, bo przejazd zastawiają barierki. Muszą więc jechać do najbliższej "zawrotki", a tak została tak wyprofilowana, że trudności z zawróceniem mają kierowcy mniejszych pojazdów, a co dopiero kierujący ciągnikami siodłowymi z naczepami. Próba zawrócenie oznacza dodatkowe zagrożenie dla innych użytkowników drogi.

O problemach z przebudowana ulicą Kozienicką pisaliśmy już wielokrotnie. W ubiegłym roku opisywaliśmy perypetie właściciela działki, do której projektanci przebudowy drogi nie uwzględnili dojazdu. Mieszkaniec Radomia protestował, ale do dziś do swojej działki może dostać się pieszo, helikopterem, albo na zasadzie teleportacji.

Przypomnijmy, już w trakcie oddawania do użytku przebudowanego odcinka drogi aż 18 nieprawidłowości wytknęła drogowcom policja. Wśród nich między innymi to, że autobusy nie mieszczą się w zatokach, ciężarówki zahaczają o siebie, przejścia dla pieszych usytuowane są w niebezpiecznych miejscach, a droga rowerowa prowadzi donikąd.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie