Zwycięzcy konkursu
Stanisław Bochyński, przewodniczący sądu konkursowego: Pierwszą nagrodę przyznaliśmy wrocławskiej pracowni za odważną i czytelną kompozycje placu. Wyeksponowanie różnic poziomów terenu, zdefiniowanie formy użytkowania placu, odniesienie się do historii i jej eksponowanie. Doceniliśmy też szerokie otwarcie dziedzińca szkoły plastycznej.
(fot. Szymon Wykrota)
Zwycięzcy konkursu
Pierwszą nagrodę i sześć tysięcy złotych zdobyła pracowania Architects & Co Andrzej z Wrocławia. Drogą nagrodę, pięć tysięcy złotych sąd konkursowy zdecydował się przyznać dla Studia Architektonicznego Wojciecha Gęsiaka z Radomia. Trzecia nagroda wysokości trzech tysięcy złotych przypadła Gabinetowi Projektowemu Tomasza Lichoty z Wrocławia. Oprócz nagród, sąd konkursowy przyznał dwa równorzędne wyróżnienia po dwa tysiące złotych dla Pracowni Architektury Opaliński z Krakowa oraz Pracowni Studiów Architektonicznych i Planowania Przestrzennego Ata z Elbląga.
Zwycięzcę konkursu miasto poprosi o przygotowanie dokumentacji kosztorysowo - projektowej. Jeśli po negocjacjach okaże się, że wrocławska pracownia nie jest zainteresowana zaproszenie otrzyma zdobywca drugiej nagrody.
O konieczności przebudowy fontann mówiło się w Radomiu od lat. W końcu magistrat ogłosił konkurs, aby wybrać koncepcję zmian. Do pierwszego nie zgłosił się nikt. Na drugi prace przygotowało 17 pracowni z całej Polski.
JAK W SALONIE
Urzędnicy chcieli, żeby plac z fontannami był, jak miejski salon. Zakazali używania kostki brukowej, zapowiedzieli likwidacje budki z hot - dogami i kioski. Dyskretnie ukryte miały być także szalety.
Zdaniem sądu konkursowego najlepszą pracę przygotowała pracownia projektowa z Wrocławia. Architects & Co zdobył pierwszą nagrodę. Teraz miasto zaproponuje firmie przygotowanie projektu budowlanego i kosztorysu.
Jeśli architekci się zgodzą plac z fontannami zmieni się nie do poznania. Rozczarowani mogą się poczuć ci, którzy oczekiwali, że fontanny będą na placu dominowały i wody będzie tam dużo. Projekt jest bardzo nowoczesny, dużo w jest w nim płaszczyzn.
SPODZIEWAJĄ SIĘ DYSKUSJI
- Fontanny to miejsce szczególne dla nas wszystkich, każdy ma też swoje przemyślenia na jego temat. Spodziewamy się dyskusji i krytyki. Pamiętajmy, że każda zmiana jest kontestowana - mówi Andrzej Kosztowniak, prezydent Radomia. - Tak było na przykład z placem Corazziego. Teraz dyskusja wygasła, a tym z którymi rozmawiam zmiany się podobają.
Andrzej Kosztowniak przyznaje jednak, że jego samego projekt też zaskoczył. Dla niego jest bardzo techniczny i precyzyjny.
- Mam nadzieję, że będzie nas cieszył przez długie lata.
Architekci proponują podniesienie jednego z narożników placu. Wzniesienie ma mieć wysokość 3 do 3,5 metra. Wyniesiona płyta placu ma być dachem dla kawiarni, kiosku i miejskich szaletów, które tam zostaną ukryte. Góra narożnika z kolei może być tarasem widokowym z ławeczkami i kawiarnianymi stolikami.
WODA Z PLACU
Projekt zakłada, że woda będzie tryskała wprost z poziomu placu, nie będzie klasycznych basenów a fontanna. Wodotryski - ma być ich dwa, zostaną podświetlone. Animacji wody może towarzyszyć muzyka.
W rogu placu, bliżej kamienicy przy ulicy Żeromskiego 37, "Narodówki" znajdzie się oczko wodne. Będzie to rodzaj zagłębienia napełnianego wodą. Jego wielkość będzie zależała od ilości wypływającej wody.
- Będzie można pomoczyć nogi, dla dzieci będzie to szczególna atrakcja - mówi Grażyna Chmielewska, dyrektor wydziału architektury w radomskim Urzędzie Miejskim.
Projektanci przewidzieli również możliwość zamienienia placu z fontannami w kino plenerowe. Po ustawieniu rzutnika ekranem mogłaby się stać ściana kamienicy przy Żeromskiego 37.
TERAZ PROJEKT
Sąd konkursowy wybrał zwycięzcę, ale zasugerował też kilka zmian w projekcie. Chodzi na przykład o posadzenie szpaleru drzew wzdłuż ulicy Focha, ale po stronie kamienic. Zdaniem członków jury warto też powiększyć część usługową placu, pod jego narożnikiem i dołożyć roślinności pod stronie "Narodówki".
Werdykt sądu został też oprotestowany przez pracownię Wojciecha Gęsiaka z Radomia i inną wrocławską firmę startującą w konkursie.
- Uznaliśmy, że protest jest bezzasadny - powiedział Stanisław Bochyński, przewodniczący sądu konkursowego.
Magistrat chciałby w tym roku skompletować dokumenty potrzebne do przebudowy. Tylko na tyle ma pieniędzy. Przebudowa mogłaby się rozpocząć w przyszłym roku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?