Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zwycięski debiut nowego trenera Radomiaka

/W.Ł./
Marcin Figiel, strzelec jedynego gola dla Radomiaka w meczu z Zawiszą Rzgów.
Marcin Figiel, strzelec jedynego gola dla Radomiaka w meczu z Zawiszą Rzgów. Łukasz Wójcik
1:0 wygrali piłkarze Radomiaka Radom w meczu trzeciej ligi z Zawiszą Rzgów. Gola na wagę trzech punktów strzelił Marcin Figiel, pozyskany z Odry Wodzisław Śląski.

Pierwszy mecz Radomiaka w nowym sezonie na własnym boisku był spotkaniem debiutów dla wielu piłkarzy, w tym trenera Dariusza Dźwigały i jego asystenta Armina Tomali. Szkoleniowiec zaliczył zwycięski debiut i podobnie jak cała radomska drużyna otrzymał od kibiców duże brawa.

BARDZO AKTYWNY "FIGO"

Po pierwszym meczu z MKS w Kutnie, radomski szkoleniowiec zapowiadał jedną zmianę w wyjściowej jedenastce. I tak zrobił. Miejsce Aleksieja Dubiny w podstawowym składzie zajął Piotr Wlazło, a na środek obrony wrócił Jacek Moryc. Ten ostatni futbolista był jednym z najlepszych piłkarzy w tym spotkaniu na boisku. Beniaminek ze Rzgowa przyjechał do Radomia się bronić i zaparkował na własnym polu karnym "autobus" z dziewięcioma zawodnikami. Jedynym wysuniętym piłkarzem był Brazylijczyk Wesley Almejda. Taka gra zawodników ze Rzgowa nie stwarzała żadnego zagrożenia pod bramką Łukasza Skowrona. "Zieloni" nie rozpoczęli od chóralnych ataków, ale spokojnie rozgrywali piłkę starając się rozmontować szczelnie ustawioną defensywę gości. Niestety uporczywie robili to nasi piłkarze środkiem boiska, za mało wykorzystując skrzydła. Sygnał do ataków dał w 15 min. Marcin Figiel, który mocno kropnął futbolówkę na bramkę Zawiszy, ale ta przeleciała tuż nad poprzeczką. Bardzo aktywny w tej części gry "Figo" w 30 min. już się nie pomylił i strzałem z linii pola karnego pokonał bramkarza Zawiszy. Za kilka chwil powinno być 2:0. Wojciech Wocial miał dwa warianty zakończenia dobre akcji bramkowej. Albo samemu strzelać, albo podać do Pawła Tarnowskiego, który stał nie kryty na 7 metrze od bramki.

SZANOWALI WYNIK

Całe spotkanie z Zawiszą nie było porywającym widowiskiem w wykonaniu Radomiaka. - Był to pierwszy nasz mecz na własnym stadionie. Byliśmy trochę spięci, będzie lepiej, spokojnie. Po 1:0 można wygrać wszystkie mecze - mówi Jacek Moryc, obrońca Radomiaka.
Widać w grze radomian było to, że szanowali jednobramkowe prowadzenie, ale jednocześnie dążenie do podwyższenia rezultatu meczu. Jest, nad czym pracować, zdają sobie sprawę zarówno trenerzy jak i piłkarze. Warto dodać także, że radomska drużyna nadal nie może zagrać w optymalnie najmocniejszym składzie. Nigeryjczyk, Kabir Ojikutu czeka na pozwolenie na pracę w Radomiaku, a Mikołaj Tokaj długo leczył uraz kolana. Ten ostatni już jednak trenuje i także bardzo poważnie będzie się liczył przy ustalaniu składu na najbliższy mecz ligowy z Sokołem w Aleksandrowie Łódzkim.

BĘDZIE JESZCZE DWÓCH
Obecnie kadra Radomiaka liczy 21 piłkarzy. Ma ona powiększyć się jeszcze o dwóch futbolistów. Mecz ze Zawiszą z trybun oglądał Białorusin Sergiej Kowaluk. Po meczu rozmawiał z prezesem Mirosławem Hernikiem i uzgodnił warunki finansowe. Teraz musi przekonać do siebie trenera Dariusza Dźwigałę. - Po trzech treningach podejmę decyzję, czy Sergiej u nas będzie grał - mówi radomski szkoleniowiec. Kowaluk już był na testach w Radomiaku, zagrał w dwóch meczach kontrolnych z Pilicą Białobrzegi i Ursusem Warszawa.

Na celowniku "zielonych" byli także dwaj inni piłkarze, Łukasz Jamróz z Korony Kielce (były zawodnik Broni Radom) i Nigeryjczyk napastnik Daniel Onyekachi. Ich pozyskanie jest już nieaktualne. Wszystko wskazuje na to, że we wtorek na treningu pojawi się doświadczony pomocnik, Marcin Wojciechowski z Warty Poznań. Letnie okienko transferowe zamyka się 31 sierpnia.

Najważniejsze minuty
7 - Strzelał z dystansu Wojciech Wocial, ale piłka przeleciała dwa metry obok słupka.
11 - Tym razem bramkarza Zawiszy Jakuba Pasińskiego próbował zaskoczyć Piotr Wlazło, także bez powodzenia.
13 - Kibice Radomiaka cały czas dopingują swoich piłkarzy.
15 - Bardzo mocne uderzenie piłki przez Marcina Figla, ale futbolówka przeleciała o centymetry nad poprzeczką.
17 - Po dośrodkowaniu piłki przez Łukasza Szarego, futbolówka po strzale głową Pawła Tarnowskiego przeleciała obok słupka.
21 - Kolejna akcja aktywnego w tym spotkaniu Marcina Figiela, który przejął odbitą od obrońców Zawiszy piłkę, wpadł z pole karne, ale zamiast strzelać, wdał się w drybling i skończyło się na strachu.
30 - 1:0 dla Radomiaka. Marcin Figiel mocnym strzałem z 16 metrów pokonał bramkarza rzgowian.
33 - Kolejna dobra akcja Radomiaka. Marcin Figiel wyłożył piłkę Wojciechowi Wocialowi, który zamiast strzelać, chciał wymusić rzut karny i skończyło się tylko na rzucie … rożnym.
63 - Pierwsza groźna akcja Zawiszy. Brazylijczyk Wensley Almejda, grający z rzgowskim zespole, urwał się naszym obrońcom, ale w ostatniej chwili Jacek Moryc wybił piłkę z pod nóg gracza Zawiszy na rzut rożny.
67 - Marcin Figiel zagrał prostopadłą piłkę do Wojciecha Wociala, ale strzał naszego napastnika był niecelny.
77 - Szybka kontra Radomiaka. Paweł Tarnowski wrzucił piłkę na pole karne, gdzie stał Marcin Figiel, ale piłka po jego strzale głową przeleciała nad poprzeczką.
79 - Fajna akcja Wojciecha Wociala, którego strzał z wolej z najwyższym trudem obronił bramkarz Zawiszy.
90 - Bardzo aktywny w tym pojedynku, Marcin Figiel, próbował strzałem z 16 metrów zaskoczyć bramkarza, piłka przeleciała daleko od słupka.
90+3 - Koniec meczu. Radomiak - Zawisza 1:0.

Statystyki, składy obydwu drużyn, oraz co powiedzieli trenerzy obydwu drużyn po mecz? O tym czytaj w poniedziałkowym "Echu Sportowym".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie