Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Życie z pompą jest łatwiejsze

Dominik MAJSTEREK <a href="mailto:[email protected]" target="_blank" class=menu>[email protected]</a>
- Dzięki pompie insulinowej mogę żyć jak inni. Teraz nawet sobie nie wyobrażam powrotu do strzykawek - mówi Ola Chołuj, mieszkanka Śmietanek koło Kozienic.
- Dzięki pompie insulinowej mogę żyć jak inni. Teraz nawet sobie nie wyobrażam powrotu do strzykawek - mówi Ola Chołuj, mieszkanka Śmietanek koło Kozienic. D. Majsterek

Ola Chołuj ze Śmietanek w gminie Kozienice od ponad roku używa pompy insulinowej. Dzięki temu jej życie bardzo się zmieniło. Teraz nawet sobie nie wyobraża powrotu do strzykawek.

Doktor Czesław Czechyra, szef kozienickiej fundacji "Zdrowe dziecko" postanowił, że zrobi wszystko by każde, chore na cukrzycę, dziecko regionu radomskiego miało pompę insulinową.

- Życie z takim urządzeniem jest łatwiejsze - przekonuje. - Przede wszystkim nie trzeba kilka razy dziennie wstrzykiwać insuliny strzykawką. Poza tym dziecko już nie musi tak rygorystycznie przestrzegać terminów posiłków. Zresztą, zalet jest dużo więcej.

To głównie na realizacji tego celu skoncentrowały się w tym roku działania kierowanej przez niego fundacji. Na zakup pomp zostanie przeznaczony dochód z jednego procenta podatku, który wpłynął na jej konto.

Jak się jednak okazało brak pieniędzy i wysoka cena urządzenia to nie jedyne problemy, które przyszło doktorowi przezwyciężyć.

- Wielu ludzi nie chce by ich dzieci miały pompy insulinowe. - rozkłada ręce doktor Czechyra. - Ku mojemu zdziwieniu mówią, że wolą zostać przy zastrzykach.

A dlaczego tak się dzieje?

Na to pytanie zna odpowiedź mama Oli Chołuj, szesnastoletniej dziewczyny ze Śmietanek koło Kozienic, chorej na cukrzycę od ponad pięciu lat.

- Miałam podobne obawy - mówi. - Chodziło przede wszystkim o kwestie finansowe. Do pomp trzeba kupować najlepszą insulinę, poza tym płaci się za wkłucia.

Obawy jednak okazały przesadne. Miesięczne koszty używania pompy to około 500 złotych, ale 300 złotych, do czasu jak dziecko osiągnie pełnoletność, refunduje Narodowy Fundusz Zdrowia.

- Różnica w wydatkach między zastrzykami i pompą jest więc niewielka, a korzyści płynące z tego urządzenia są ogromne - przekonuje Ola. - Ja już sobie nawet nie wyobrażam powrotu do strzykawek. Teraz jedno nakłucie robię raz na trzy dni i mogę normalnie żyć. Nie wstaję w nocy na zastrzyk i nie muszę wracać do domu ze spotkania ze znajomymi, tylko dlatego, że czeka na mnie insulina.

Jak pomóc?

Każdy może wesprzeć działania fundacji "Zdrowe Dziecko" odpisując na jej działania 1% swojego podatku.

Adres: Fundacja "Zdrowe Dziecko" Aleja Generała. Włady-sława Sikorskiego 1O, 26 - 9OO Kozienice, tel. (048) 614-85-47, tel./fax. (048) 614-47-77, e-mail: [email protected]

Nie bójmy się pomp

Czesław Czechyra, lekarz i szef kozienickiej fundacji "Zdrowe dziecko": - Od ubiegłego roku naszym głównym celem jest zakup pomp insulinowych dla dzieci chorych na cukrzycę. Chcemy w ten sposób pomóc szczególnie nastolatkom, którzy wchodzą w wiek dojrzewania i leczenie cukrzycy jest trudniejsze. Pompa insulinowa to ogromne ułatwienie życia dla dziecka, które nie zawsze potrafi pogodzić się z chorobą. Dzięki temu urządzeniu może żyć jak inni.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie