Zatrudnieni w szpitalu powiatowym w Mielcu sugerują, że placówka upadnie. Dyrektor - jak relacjonują - ogłosił, że za lipiec dostaną około 20-25 procent pensji. Szef szpitala odmówił komentarza. Starosta i wicestarosta byli wczoraj nieuchwytni.
Związki zawodowe uznały stan finansowy szpitala za kryzysowy. Chcą się niezwłocznie spotkać, między innymi ze starostą i przedstawicielami rady społecznej szpitala. - Ta sytuacja to skutek między innymi strajku lekarzy, którzy obrali formę wpływającą na losy innych pracowników szpitala: nie wypełniali dokumentacji. Generalnie jednak winimy rząd, który zajmuje się sam sobą a nie problemami - podkreśla Alicja Adamczyk, przewodnicząca zakładowego związku pielęgniarek i położnych.
Czytaj więcej jutro w Echu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?