Nasze piękne finalistki ogólnopolskich wyborów Miss Polonia 2007, Ania Hoszowska i Larysa Zielińska, wróciły z Warszawy. W stolicy kręciły "reklamówki" dla telewizji, w której już można je zobaczyć!
- Byłam przerażona, bo nie wiedziałam, co mnie czeka - śmieje się Larysa, śliczna mielczanka. - W końcu razem z innymi finalistkami z całej Polski kręciłyśmy filmy reklamowe o nas, które będą oglądać miliony telewidzów. Najpierw miałyśmy zrobione makijaż i fryzurę, potem przymiarkę strojów, no i wreszcie trzeba było zaprezentować się na wybiegu, powiedzieć kilka słów o sobie. Dałam radę, ale dzisiaj wiem, że mogłam zaprezentować się jeszcze lepiej. Czy w telewizji spotkałam kogoś znanego? Ja nie, ale moi rodzice, którzy ze mną pojechali, widzieli aktora Cezarego Pazurę.
MIAŁA SZCZĘŚCIE
18-letnia Larysa, I Wicemiss Podkarpacia w wyborach organizowanych przez "Echo Dnia" i prezydenta Stalowej Woli, miała szczęście. Jak już pisaliśmy, "wskoczyła" do finału wyborów Miss Polonia, zaplanowanych na 15 września w Sali Kongresowej w Warszawie, w ostatniej chwili, z listy rezerwowej. I będzie najmłodszą uczestniczką najbardziej prestiżowego konkursu piękności w Polsce.
- Kamila Mączarska, Miss Warmii i Mazur, której miejsce zajęłam w finale, z wyborów wycofała się z powodów zdrowotnych - wyjaśnia mielczanka. - W Warszawie mówili mi, że taka sytuacja zdarza się bardzo rzadko, więc naprawdę miałam wiele szczęścia.
BĘDZIE IM RAŹNIEJ
"Misski" można już obejrzeć w ogólnopolskiej telewizji w przerwach reklamowych, każda z dziewcząt będzie prezentowana po kolei, zgodnie z przydzielonymi im numerami. Ania Hoszowska otrzymała "15", a Larysa - "20".
- Kręcenie "reklamówek" telewizyjnych nie trwało długo, jakieś pół godziny - mówi Ania, piękna rzeszowianka, Miss Polonia Podkarpacia 2007. - Zostałyśmy podzielone na dwie grupy i pracowałyśmy w ciągu dwóch dni. Dlatego nie miałam okazji spotkać Larysy, bo ona pracowała nad telewizyjnym spotem dzień później. Ja zresztą niedawno dowiedziałam się, że ona też jest finalistką i bardzo się cieszę, będzie nam raźniej. Dwie dziewczyny z Podkarpacia w finale - tego jeszcze nie było!
KONFERENCJA W WARSZAWIE
1 września finalistki wyjadą na zgrupowanie do Mrągowa, gdzie będą pracować nad układem choreograficznym, 6 września czeka je konferencja prasowa w Warszawie. - Do zgrupowania zamierzam trochę popracować nad sobą. Pobiegać, robić "brzuszki" - uśmiecha się Larysa.
- Tylko nie można już nic w sobie zmieniać aż do finału bez zgody organizatorów, na przykład obciąć włosów lub ich przefarbować - dodaje Ania.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?