9 największych rockowych hitów powstało przez przypadek. Posłuchajcie utworów, które mogły nigdy nie powstać

7. Black Sabbath - Paranoid
W czerwcu 1970 roku grupa nagrała cały materiał na swoją płytę w ciągu dwóch lub trzech dni. Gotowych było siedem utworów, w tym „War Pigs” – tym tytułem miał również zostać opatrzony cały album. Do kompletu brakowało piosenki numer osiem, ale czas w studio się kończył, a główny kompozytor Black Sabbath, gitarzysta Tony Iommi, nie miał więcej pomysłów. „Potrzebowaliśmy tylko trzyminutowego wypełniacza na drugą stronę albumu” – wspominał Geezer Butler, basista zespołu, w wywiadzie z magazynem „Guitar World”. Wtedy Iommi zaczął grać prosty riff. Pasował? Jasne, lepszy ten niż żaden. Butler od ręki, w kilka minut napisał tekst: o depresji i paranoi, które jego zdaniem w podobny sposób oddziałują na ludzką psychikę. Ozzy Osbourne wziął kartkę do ręki i ni to śpiewając, ni to deklamując, wplótł mroczny tekst w równie neurotyczny akompaniament. Trzyminutowy wypełniacz sporządzony na kolanie stał się flagowcem Black Sabbath i kamieniem milowym w historii muzyki metalowej.

https://www.youtube.com/watch?v=0qanF-91aJo