![W okazałej Sali Jadalnej (Herbowej) zamku w Kórniku wisi...](https://d-art.ppstatic.pl/kadry/k/r/1/0e/ff/64d2197238cd2_o_large.jpg)
Białe damy w polskich zamkach i pałacach. Zjawy mają nawiedzać zabytkowe komnaty i korytarze do dziś... Gdzie ich szukać?
Zamek w Kórniku
W okazałej Sali Jadalnej (Herbowej) zamku w Kórniku wisi majestatyczny, przypisywany Antoine’owi Pesne, całopostaciowy portret kobiety. Ubrana we wspaniałą białą suknię, rozpiętą na wielkiej rogówce, z wachlarzem w lewej ręce, obdarza widza świdrującym i dalekim od życzliwości spojrzeniem. Jest to pani tutejszego zamku (dawniej należącego do Górków, Czarnkowskich i Grudzińskich), Teofila z Działyńskich primo voto Szołdrska, secundo voto Potulicka (1714 – 1790). Jej ojciec Zygmunt zakupił w 1676 r. spustoszony przez Szwedów zamek kórnicki, który w posiadaniu tego rodu pozostawał aż do roku 1880.
Zachowało się wiele opowieści o Białej Damie, z których najciekawszą ogłosił w XIX w. burgrabia zamkowy, Józef Rychter: „Gdy tylko zapadną ciemności, które z czasem rozprasza księżycowa poświata, co pewien czas w Sali Herbowej parteru rozgrywa się ten sam spektakl. Oto, gdy powoli zbliża się północ, a więc nadchodzi pora zjaw, duchów i upiorów, nagle w narożu tej sali usłyszeć można nieziemskie skrzypienie. To z ram wielkiego portretu wychodzi niewiasta w powłóczystej białej krynolinie, z białą peruką na głowie, bezszelestnie przechodząc do sąsiedniej Czarnej Sali, części dawnej sieni zamkowej. Cichuteńko otwierają się przeszklone drzwi prowadzące na taras zamkowy (...). Postać w bieli spogląda na ciemniejący tuż za fosą zamkową rozległy park kórnicki, a gdy wybije północ – z ciemności nocy wyłania się kolejna zjawa – rycerz siedzący na czarnym jak smoła rumaku. Biała Dama tajemnym przejściem opuszcza zamek i podąża do tajemniczego jeźdźca, by wraz z nim rozpocząć cichą i długą wędrówkę po tonących w mroku alejkach parkowych (...). Wraz z pierwszym pianiem koguta nieziemska zjawa niewiasty w bieli opuszcza swego rycerza i szybko podąża ku komnatom zamkowym i nim dotrą pierwsze promienie wschodzącego słońca, jej niematerialna postać rozpływa się niczym mgła. Wkrótce ponownie spogląda z ram wielkiego obrazu w Sali Herbowej”.
CC BY-SA 4.0