![Bycie mamą to najpiękniejsza, ale i najtrudniejsza misja w...](https://d-art.ppstatic.pl/kadry/k/r/1/77/96/64706c4a114b3_o_large.jpg)
Dzień Matki 2024. Znane mamy z powiatu skarżyskiego opowiedziały nam o swoich doświadczeniach z macierzyństwem. Zobacz zdjęcia
Agnieszka Buras
Bycie mamą to najpiękniejsza, ale i najtrudniejsza misja w moim życiu. Wychowanie dziecka na dobrego człowieka o otwartym umyśle to nie lada trud i wyzwanie. Mnie się udało, wpoiłam córkom wiele cennych wartości i zasad postępowania, które ukształtowały ich osobowości. Jestem dumną mamą trzech wspaniałych córek. Jedna z nich jest lekarzem, a dwie inżynierami budownictwa. Wszystkie są bardzo pracowite, ambitne i niezależne. Podobnie jak ja są silnymi kobietami, ale mają w sobie ogromną empatię, wrażliwość i otwartość na drugiego człowieka, dlatego lubią się dzielić tym co mają i pomagać potrzebującym. Z powodu śmierci męża wychowywałam dzieci samotnie, pracowałam zawodowo, po pracy woziłam dzieci na tańce, basen i inne zajęcia. Przy tym pełniłam funkcję radnej i działałam społecznie, chwilami było mi bardzo ciężko. Mogłam to wszystko robić i łączyć tylko dlatego, że miałam ogromną pomoc i wsparcie od córek i całej mojej rodziny. Moje dzieci były bardzo samodzielne i odpowiedzialne, starały się we wszystkim pomagać, uczyły się bardzo dobrze i nigdy nie przysparzały mi żadnych problemów wychowawczych. Aby spędzać jak najwięcej czasu z córkami często zabierałam je ze sobą np na uroczystości patriotyczne lub angażowałam w różne moje akcje charytatywne. Dziewczynki jako wolontariuszki brały udział w zbiórkach pieniędzy, art.spożywczych, chemii, środków czystości. Nie zapomnę jak pewnego dnia odebrałam je ze szkoły, a one poprosiły czy mogę jechać z nimi do sklepu i kupić trochę słodyczy. Zapytałam po co przecież macie różne słodycze w domu. Ale to nie dla nas mamusiu, tylko dla dzieci z domu dziecka, a ich tam jest aż 40 i naszych słodyczy nie wystarczy dla każdego. Oddamy Ci wszystkie pieniążki ze skarbonek i nie będziemy chciały kieszonkowego przez cały rok zgoda mamusiu..? Tego dnia wróciłyśmy do domu późnym wieczorem z samochodem wypełnionym po brzegi słodyczami. Do północy robiły 40 paczek, które następnego dnia trafiły do domu dziecka w Kielcach. Patrząc teraz na moje dzieci, widzę trzy piękne, dobrze wykształcone i mądre kobiety jestem dumna i szczęśliwa. Uważam, że mimo wielu przeciwności losu wychowałam je najlepiej, jak tylko mogłam i jest to moje największe osiągnięcie. Zarówno nasze traumatyczne przeżycia jak i cudowne wspólnie spędzane chwile sprawiły, że łączy nas wyjątkowo silna więź. Jesteśmy najlepszymi przyjaciółkami, pomagamy sobie i wspieramy w gorszych chwilach . Dzieci nadały mojemu życiu sens wypełniły je bezwarunkową miłością, motywują mnie do działania, z nimi i dla nich mogę zrobić wszystko.