Jedyny taki przypadek na świecie. W Kielcach pociąg do Krakowa odjeżdża o... 10.65
Jedyny taki przypadek na świecie. W Kielcach pociąg do Krakowa odjeżdża o... 10.65
Ciekawą sytuację zaobserwował nasz czytelnik w sobotę na dworcu w Kielcach. Według kolejowych zegarów pociąg z Kielc do Krakowa miał odjechać o godzinie dziesiątej minut... sześćdziesiąt pięć.
Jak wiadomo, w obowiązującym na całym świecie układzie SI, godzina ma zaledwie 60 minut. Czy na kolei od niedawna obowiązują inne zasady pomiaru czasu, niż w Międzynarodowym Układzie Jednostek Miar?
Na uwagę zasługuje też niezwykła pisownia nazwy dworca. Według tablicy informacyjnej pociąg z Kielc miał odjeżdżać o godzinie 10.65 z Kielc na dworzec Kraków Gyówny. Sprawdziliśmy w rozkładzie jazdy kolei. Nie ma w nim miejsca w tej sposób oznaczonego. Czy chodziło o dworzec Kraków Główny?
Odpowiedzi na te pytania pozostaną tajemnicą naszych kolei.
ZOBACZ TAKŻE: FLESZ. KONIEC L4, WCHODZĄ E-ZWOLNIENIA
Źródło:vivi24