Mieszkańcy Pińczowa zgłaszali nam problem wielokrotnie. Ich zastrzeżenia dotyczyły wymienionych w mieście lamp w latarniach ulicznych. Zgłaszali nam, że po wymianie na te energooszczędne typu led, w mieście po zmroku jest po prostu...ciemno. A latarnie przestały pełnić swoją funkcję. Problemy z wymienionym oświetleniem ulicznym zaczęły się już jakiś czas temu, właściwie od razu, gdy wymieniono lampy.
Mieszkańcy zwrócili się o pomoc nie tylko do naszej redakcji, ale także bezpośrednio do władz miasta i gminy Pińczów.
"Te latarnie to jest jakaś pomyłka - nie dają światła"
Otrzymaliśmy także e-mail z prośbą o interwencję. Brzmiał następująco: "Piszę do Państwa, ponieważ jest potrzebna interwencja w mieście Pińczów. Ostatnio prowadzona jest wymiana oświetlenia ulicznego typu LED, inwestycja jest realizowana blisko za 3 miliony złotych, z czego około 2,5 miliona w funduszy Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego. Nic w tym nie było by dziwnego jak to że, te latarnie to jakaś pomyłka. W mieście zrobiło się ciemno, te latarnie praktycznie nie dają światłą. Ledwo co oświetlają chodniki, ulic wcale. Bardzo niebezpiecznie się zrobiło na przejściach dla pieszych - nie są w ogóle oświetlone. W razie deszczu od świateł samochodowych odbija się wszystko od asfaltu - co z kolei oślepia kierowce. Przejście dla pieszych staje się praktycznie w ogóle nie widoczne.
To oświetlenie nie przypomina oświetlenia ledowego. Wyjątkiem jest oświetlenie ledowe na rondzie w Pińczowie, lecz jest to oświetlenie zakładane wraz z budową ronda i jest przykładem jak powinny świecić latarnie ledowe. Wracając to nowego oświetlenia... Klosze są założone bardzo wysoko, żarówka świeci jak świeczka. W mieście się zrobiło ciemno, strach wyjść z dzieckiem na spacer i to w centrum miasta ponieważ to oświetlenie jest "grobowe".
Głównym problemem jest również to, że ta inwestycja kosztowała sporo pieniędzy i ktoś powinien ponieść konsekwencje za to. Władze najwidoczniej nie widzą problemu, ponieważ nic z tym nie robią. Duża liczba mieszkańców jest z tego faktu niezadowolona. Proszę o przybycie do miasta wieczorem to sami Państwo zobaczycie, że jest to poważny problem i nie udana inwestycja za tak duże pieniądze. Warto ten temat poruszyć na większą skalę".
Wymieniono lampy przy dwóch przejściach dla pieszych - to nie koniec
Zgłosiliśmy zastrzeżenia mieszkańców osobiście burmistrzowi Pińczowa Włodzimierzowi Badurakowi - i zapytaliśmy dlaczego lampy wciąż nie są wymienione, skoro taka sytuacja zagraża bezpieczeństwu mieszkańców.
Burmistrz miasta poinformował nas w czwartek, 19 grudnia, że oświetlenie wymieniono, na mocniejsze przy przejściach dla pieszych w Pińczowie. Obecnie jest już dobra widoczność - przy przejściu dla pieszych na ulicy Piłsudskiego (obok centrum kultury) oraz przy ulicy Legionistów.
- Zdajemy sobie sprawę, że wymienione lampy nie dają takiego oświetlenia, jak powinny. Staramy się reagować jak najszybciej na prośby i zastrzeżenia mieszkańców. Wymieniliśmy żarówki przy przejściach przy ulicy Piłsudskiego oraz przy ulicy Legionistów. To nie koniec wymiany, będziemy dalej sukcesywnie działać - informował Włodzimierz Badurak, burmistrz Pińczowa.
Inwestycja za prawie 3 miliony złotych
Wymiana oświetlenia odbyła się w ramach realizacji zadanie pod nazwą: Wsparcie gospodarki niskoemisyjnej poprzez modernizację oświetlenia ulicznego na obszarze Gminy Pińczów”. Umowę podpisały władze gminy Pińczów z firmą Centrum Zaopatrzenia Energetyki Eltast Spółka z o.o. z siedzibą w Radomiu.
Inwestycja współfinansowana była ze środków unijnych. Kwota umowy opiewa na sumę 2 916 330,00 złotych, a wkład własny Gminy wynosi 437 449,50 złotych i stanowi 15 procent kosztów kwalifikowalnych. W ramach projektu zostało wymienionych na terenie całej Gminy Pińczów 2235 sztuk opraw sodowych na oprawy energooszczędne typu LED z towarzyszącymi urządzeniami.
POLECAMY:
- Tych dzieci do dziś nie udało się odnaleźć. Tajemnicze zaginięcia są wciąż zagadką
- 10 historii kryminalnych, którymi żyła cała Polska
- Wyrok dożywocia za podwójne zabójstwo w Kielcach utrzymany
- "Niech sumienie nie da mu zapomnieć" - śmierć Magdy Czechowskiej, 11-latki z Kielc
- Choć dziewczyna płakała i krzyczała nikt jej nie przyszedł z pomocą. Nikt nie uratował jej życia
- Makabra w sercu świętokrzyskiego lasu i wyrok dożywotniego więzienia
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?