Rezerwy Korony Kielce pewnie wygrały zaległy mecz z Podlasiem Biała Podlaska 6:2 i zostały liderem trzeciej ligi [ZDJĘCIA]

Rezerwy Korony Kielce pewnie wygrały zaległy mecz z Podlasiem Biała Podlaska 6:2 i zostały liderem trzeciej ligi [ZDJĘCIA]

Efektowne zwycięstwo odnieśli piłkarze rezerw Korony w zaległym meczu trzeciej ligi z Podlasiem Biała Podlaska. Wygrali 6:2, a bramki zdobyli Michał Żyro 15 z karnego, Dawid Lisowski 31, Rodrigo Zalazar 45, 60, Mateusz Sowiński 68, Zvonimir Petrović 83 dla Korony oraz Paweł Zabielski 56, Paweł Komar 87 z karnego dla Podlasia. Dzięki tej wygranej rezerwy Korony zostały liderem grupy czwartej trzeciej ligi.

Korona II Kielce - Podlasie Biała Podlaska 6:2 (3:0)
Korona II: Dutka 6 - Szymusik 6, Dziubek 5, Bujak 6, Dziwniel 6 (59. Sowiński 5) - Lioi 6 (46. Szałas 5), Jopkiewicz 6 (66. P. Lisowski), Prętnik 6, D. Lisowski 6 - Zalazar 7 (66. Petrović 5), Żyro 6 (59. Piróg 4).

Podlasie: Zgórski - Marczuk, Konaszewski, Pyrka, Andrzejuk, Dmowski, Jastrzębski, Zabiel, Kosieradzki, Komar, Nieścieruk.

Zaległy mecz pierwszej kolejki Korona II zaczęła od mocnego uderzenia. W 13. minucie w sytuacji sam na sam nalazł się Dawid Lisowski, jednak tuż przed strzałem pomocnik Korony został nieprzepisowo zatrzymany w polu karnym. Arbiter bez wahania podyktował rzut karny, który na bramkę zamienił Michał Żyro. jednocześnie obrońca Podlasia dostał czerwoną kartkę i goście
do końca grali w dziesiątkę.

Do przerwy kielczanie zdobyli jeszcze dwie bramki po strzałach Dawida Lisowskiego i Rodrigo Zalazara. Po przerwie Urugwajczyk, który w ofensywie był wiodąca postacią, jeszcze raz trafił do siatki.
Kilka minut później, po błędzie rywali, piłkę przejął Mateusz Sowiński, wbiegł z nią w pole karne i uderzeniem przy słupku zdobył piątą bramkę.

Kiedy wydawało się, że wynik nie ulegnie już zmianie, defensywie z Podlasia urwać się Zvonimir Petrović i po minięciu bramkarza z ostrego kąta umieścił piłkę w bramce. Chwilę później, w jednej z ostatnich akcji, Michał Dziubek sfaulował w polu karnym zawodnika Podlasia, a "jedenastkę" na bramkę zamienił kapitan rywali Paweł Komar.

-Cieszy to, że udało nam się ten mecz wygrać. Na pewno duży wpływ na przebieg spotkania miała czerwona kartka dla zawodnika Podlasia. Dobrze, że udało nam się z tego skorzystać. Mam pretensje o dwa stracone gole i musimy sobie o tym porozmawiać w szatni. W łatwy sposób pozwoliliśmy przeciwnikowi dojść do sytuacji strzeleckich. To nie może się powtórzyć w kolejnych meczach. Jesteśmy liderem i oby było tak jak najdłużej - powiedział Maciej Śmiech, trener rezerw Korony.

Dzięki tej wygranej Korona została liderem trzeciej ligi. W siedmiu meczach wywalczyła 16 punktów. Druga w tabeli Siarka Tarnobrzeg i trzeci Hetman Zamość mają po 14 punktów.

Kolejny mecz rezerwy Korony rozegrają w niedzielę - na boisku przy ulicy Szczepaniaka o godzinie 13 zmierzą się z 6. w tabeli Hutnikiem Kraków.

(dor)