[galeria_glowna]
Czy piłkarze Stali są jeszcze w stanie "namieszać" w czołówce tabeli? Nasz zespół czeka prawdziwa próba z Wisłą w Płocku, jednym z głównych faworytów do awansu.
Po ostatnich dwóch spotkaniach najbardziej wierzący w stalowowolski zespół i jego szanse na włączenie się do walki o pierwszą ligę kibice nieco "przygaśli". Remis ze Zniczem w Pruszkowie 0:0 i porażka u siebie z Okocimskim Brzesko 0:2 to według "realistów" wyniki, które odpowiadają obecnej pozycji podopiecznych trenera Sławomira Adamusa. Czy w takim razie z Wisłą naszych stać będzie na niespodziankę? Nie brakuje głosów, że "Stalówka" w Pruszkowie była lepsza, a z Okocimskim przegrała bardzo pechowo, trafiając trzy razy w poprzeczkę, zanim straciła gole. Najwierniejsi fani naszego zespołu wierzą, że w Płocku stalowowolscy piłkarze pokażą jeszcze, na co ich stać.
Rywale są na czwartym miejscu w tabeli z 45 punktami na koncie, Stal tuż za nimi, z 40 "oczkami". Płocczan prowadzi znany trener Mieczysław Broniszewski, a przed rundą wiosenną do jego drużyny trafili między innymi Brazylijczyk Rafael i Senegalczyk Matar Gueye oraz Kamil Biliński z Górnika Polkowice czy Damian Jaroń z Polonii Warszawa. Ostatnio Wisła zremisowała z OKS w Olsztynie 1:1
- Czeka nas ciężki mecz z głównym według mnie kandydatem do awansu, obok Olimpii Elbląg - mówi Jaromir Wieprzęć, kapitan Stali. - Wisła jest mocna organizacyjnie, finansowo i kadrowo, ale my nie składamy broni i walczymy dalej, może uda nam się pomieszać jeszcze szyki faworytom do awansu. Jedziemy do Płocka walczyć i przywieźć jakieś punkty, jesteśmy cały czas w grze, zostało jeszcze osiem kolejek do końca i w każdym meczu gramy o zwycięstwo. W Płocku trzeba zagrać na zero z tyłu, uważnie w defensywie całym zespołem, a z przodu zawsze uda się coś stworzyć.
Przeciwko Wiśle nie będzie mógł zagrać napastnik Stali i wychowanek naszego klubu, Kamil Gęśla, który do Stalowej Woli wrócił właśnie po okresie gry w Płocku. Wiślacy zgodzili się na definitywne przejście Kamila do "Stalówki" za niewielki pieniężny ekwiwalent, ale warunkiem było to, że przeciwko byłej drużynie w tym sezonie nie zagra. Na jednym z ostatnich treningów urazu nabawił się Krystian Getinger, ale powinien wystąpić z Wisłą, natomiast jak wiadomo, od początku rundy kontuzję leczy Maciej Witek. Po pauzie za kartki wróci Marek Drozd, prawdopodobnie w bramce trener Sławomir Adamus postawi ponownie na Bartłomieja Dydę. W pierwszym meczu obu zespołów w tym sezonie Stal pokonała jesienią u siebie Wisłę 1:0, po samobójczym trafieniu Marcina Pacana.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?