MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Ekstraliga rugby. Decydujące starcia i wielkie rozstrzygnięcia

Zbigniew Czyż
Zbigniew Czyż
Ekstraliga rugby
Ostatnia kolejka sezonu zasadniczego Ekstraligi rugby zapowiada się jako najbardziej ekscytująca i nieprzewidywalna w całym sezonie. Przed jej rozpoczęciem wiemy jedynie, że Orlen Orkan Sochaczew zagra za dwa tygodnie w finale. Nie wiemy natomiast gdzie ten finał się odbędzie i kto będzie przeciwnikiem „Rycerzy”. Nie wiemy również kto zagra o trzecie miejsce, bo w walce o medale pozostało wciąż pięć zespołów.

W 18. kolejce spotkań czekają nas trzy fantastyczne mecze, z których każdy ma znaczenie dla końcowego układu tabeli. Po długiej dominacji Juvenii Kraków, na finiszu rundy zasadniczej nic nie jest już pewne, poza faktem, że Orlen Orkan zapewnił sobie miejsce w finale i przed weekendem jest liderem rozgrywek. Ten finał odbędzie się na boisku drużyny, która zakończy sezon zasadniczy na pierwszym miejscu, a tego wciąż może dokonać także Ogniwo Sopot. Sopocianie mogą też spaść na trzecią pozycję i walczyć o brązowe medale. Większość z tych zagadek rozstrzygnie się już w sobotę.

Mecze o wszystko w Sopocie i Lublinie

W sobotę o 16:00 rozpoczną się dwa spotkania, które zdecydują o składzie finału oraz meczu o brąz. W każdym z nich spotkają się drużyny o różnych aspiracjach, ale równie wielkiej woli zwycięstwa. To równoległe batalie zespołów rywalizujących o miejsca numer jeden, dwa, trzy i cztery.

W Sopocie Ogniwo podejmie Awentę Pogoń Siedlce i będzie to prawdziwe starcie tytanów. Na papierze wicemistrzowie Polski są faworytami, ale myli się ten, kto wyciąga wnioski tylko z sytuacji w tabeli. Pogoń od połowy jesieni zaczęła rosnąć w siłę, a wiosną jest trudna do zatrzymania. Gra szybko, efektownie i ma bardzo szeroki, stabilny, mocny skład pełen reprezentantów Polski. W szeregach sopocian kadrowiczów również nie brakuje, ale kilku z tych kluczowych zawodników nie będzie mogło zagrać z powodu kontuzji.

Pogoń będzie chciała wygrać, ponieważ tylko zwycięstwo daje jej pewność gry w meczu o trzecie miejsce (siedlczanie mają na plecach oddech Edach Budowlanych Lublin). Ogniwo walczy o miejsce w wielkim finale. Może przegrać, ale musi zainkasować defensywny punkt bonusowy. Jeśli zaś wygra, wciąż ma szansę zająć pierwsze miejsce w tabeli i zorganizować mecz o mistrzostwo Polski w weekend 1-2 czerwca.

Na wschodzie rozegra się drugie starcie, w którym Edach Budowlani Lublin podejmą Juvenię Kraków. Dla gospodarzy ten mecz to być, albo nie być. Tylko zwycięstwo z punktem bonusowym, który można otrzymać za zdobycie trzech przyłożeń więcej od przeciwnika, daje im szansę na grę w małym finale. By to się jednak stało, Pogoń musi przegrać w Sopocie. Na zwycięstwie siedlczan będzie z kolei zależało Juvenii. Ta, by znaleźć się w finale musi również wygrać z Lublinie z bonusem, ale liczyć na to, że to Ogniwo przegra różnicą wyższą niż siedem punktów.

W Lublinie możemy więc spodziewać się szybkiego i ofensywnego widowiska. Tu nie będzie już miejsca na kalkulacje i kopanie rzutów karnych na słupy. Jak mówi tekst słynnej piosenki grupy Abba „the winner takes it all”. Tego meczu nie wystarczy wygrać. Trzeba zdobywać przyłożenia i nie pozwalać przeciwnikowi przedrzeć się na swoje pole punktowe, by zbudować odpowiednią przewagę. Kto wyjdzie z tej wojny nerwów zwycięsko?

Orkan chce spełnić marzenia

Dawid Plichta, kapitan Orlen Orkana Sochaczew, zapytany kiedyś w wywiadzie o to co chciałby jeszcze w rugby osiągnąć i jakie marzenie spełnić, bez zastanowienia powiedział: „zagrać w finale Ekstraligi na stadionie w Sochaczewie”. To marzenie nie tylko tego doskonałego łącznika młyna, ale całej drużyny i

kilku tysięcy kibiców, którzy żyją rugby i regularnie wypełniają trybuny „sochaczewskiej Maracany”. Orkan jest dosłownie o jeden krok od realizacji tego celu.

Ten krok to niedzielny mecz z Life Style Catering Arką Gdynia. Podopieczni Macieja Brażuka są zdecydowanymi faworytami, ale z pewnością nie mogą przedwcześnie dopisać sobie punktów za zwycięstwo. „Buldogi” wiosną grają zupełnie inaczej niż w rundzie jesiennej. Otwierają grę, atakują z głębokości i potrafią zaskoczyć przeciwnika. Przy tym twardo bronią, o czym przekonało się ostatnio choćby Ogniwo Sopot, które musiało mocno postarać się o zwycięstwo na trudnym terenie w Gdyni.

Mecz nie będzie więc dla Orkana spacerem, ale twardym przetarciem przed finałem. Decydującym sprawdzianem możliwości oraz siły psychicznej. Jeśli sochaczewianie chcą w pierwszy weekend czerwca zagrać na własnym stadionie, muszą najpierw zdać ostatni test.

Mecze 18. kolejki: Sobota 18.05 g.16:00 Ogniwo Sopot – Awenta Pogoń Siedlce Sobota 18.05 g. 16:00 Edach Budowlani Lublin - Juvenia Kraków Niedziela 19.05 g.15:30 Orlen Orkan Sochaczew – Life Style Catering Arkka Gdynia. Pauzują: Budowlani WizjaMed Łódź i Lechia Gdańsk

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Zgadnij kto to? Sportowe gwiazdy jako dzieci

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Ekstraliga rugby. Decydujące starcia i wielkie rozstrzygnięcia - Portal i.pl

Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie