MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Tak wyglądała od środka akcja ratunkowa w domu pomocy w Kielcach. Mamy niesamowity film z kamery na mundurze policjanta

Michał Nosal
Michał Nosal
Wideo
od 12 lat
Nie ma wątpliwości, że to bohaterowie. Policja udostępniła nagrania z kamery, którą miał na mundurze jeden z funkcjonariusze zaangażowanych w ewakuację seniorów z płonącej placówki opiekuńczej na kieleckiej Ostrej Górce. Film jest niesamowity, zobaczcie

Ewakuacja z domu pomocy w Kielcach. Trzeba było działać błyskawicznie

Przypomnijmy, do pożaru doszło w piątek, 10 maja po godzinie 17. Mieszkańcy ulicy Tobruckiej zauważyli, że pali się altana śmietnikowa przy placówce opiekuńczej dla osób starszych i niepełnosprawnych. Wiata była tuż przy ścianie budynku, więc ogień szybko przeniósł się na elewację. Na miejsce wezwano służby, ale ludzie nie czekali z założonymi rękami. Ruszyli na ratunek.

- Sąsiedzi bardzo dużo nam pomogli. Wspólnie z opiekunkami ratowali pierwszych pensjonariuszy. Całe osiedle było zaangażowane – mówiła później Bożena Syska, właścicielka „Naszego Domu”.

W krytyczne popołudnie w placówce było 37 podopiecznych i cztery opiekunki.

Czytaj więcej na temat pożaru:

Szybko na miejscu pojawiły się pierwsze wozy straży i policji. Mundurowi działali ramię w ramię. Pracę policjantów zarejestrowały kamerki, które mieli na mundurach.

- Ze względu na silne zadymienie nie było możliwości przejścia klatką schodową. Funkcjonariusze Oddziału Prewencji Policji wspięli się przez ogrodzenie, po panelach fotowoltaicznych i balkonach – opowiadał młodszy aspirant Maciej Ślusarczyk z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach.

Na udostępnionym w poniedziałek, 13 maja nagraniu widać, jak policjanci weszli do zadymionych pomieszczeń, w których znajdowały się starsze osoby mające kłopoty z samodzielnym poruszaniem.

- Proszę pani pali się - mówi policjant do pierwszej z kobiet, które za chwilę wyniesie z zagrożonego budynku.
- Ale ja nie chodzę - odpowiada seniorka.
- Ja panią będę trzymał- pada w odpowiedź.

Sekundy później policjant podaje kobietę strażakom czekającym już na balkonie. Potem kolejną i jeszcze jedną. „Da pani radę. Już jesteśmy na zewnątrz” uspokaja.

Łącznie wspólnymi siłami personelu sąsiadów i służb z budynku ewakuowanych zostało 37 osób. 24 z nich trafiły do szpitala. Stan dwóch z nich lekarze określali jako poważny. Część pacjentów została zwolniona do domu jeszcze tego samego dnia.

Zobacz zdjęcia z akcji:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie