Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Oceniliśmy działalność znanych osób. Im należą się minusy

Grzegorz LIPIEC, Marcin RADZIMOWSKI, Piotr SZPAK, Zdzisław SUROWANIEC
Jeden minus należy się dwóm prezesom Tarnobrzeskiej Spółdzielni Mieszkaniowej, czyli Tomaszowi Lenardowi oraz Norbertowi Mastalerzowi (na zdjęciu).
Jeden minus należy się dwóm prezesom Tarnobrzeskiej Spółdzielni Mieszkaniowej, czyli Tomaszowi Lenardowi oraz Norbertowi Mastalerzowi (na zdjęciu).
Po raz kolejny oceniliśmy działalność znanych osób z naszego regionu w mijającym roku, chwaląc inicjatywy, ale też wytykając największe - naszym zdaniem - grzechy. Mamy nadzieję, że nasza ocena sprawi, iż za rok osoby z minusami otrzymają plusy.

CZOPEK WŁADYSŁAW
Dla radnego Rady Miasta Tarnobrzega Władysława Czopka za notoryczne przekręcanie nazwiska innego radnego, Norberta Mastalerza, na Masztalerz i Masztelarz.

JÓZEFCZYK MICHAŁ
Minusa przyznajemy księdzu Michałowi Józefczykowi, proboszczowi tarnobrzeskiej parafii Matki Bożej Nieustającej Pomocy. To minus bynajmniej nie za działalność duszpasterską, lecz za oszpecenie pomnika Papieża herbem miasta - Leliwą.

LENARD TOMASZ
Jeden minus należy się dwóm prezesom Tarnobrzeskiej Spółdzielni Mieszkaniowej, czyli Tomaszowi Lenardowi oraz Norbertowi Mastalerzowi. Niekończący się spór wokół tego, kto ma zasiąść w końcu na fotelu szefa największej tarnobrzeskiej spółdzielni, nie jest przede wszystkim na rękę samym spółdzielcom, którzy pokrywają koszty tej "zabawy" z własnych kieszeni.

LUBAS JURAND
Minus dla Juranda Lubasa, przewodniczącego Rady Miejskiej w Tarnobrzegu, za pełne arogancji i lekceważenia traktowanie opozycji z lewicy oraz Platformy Obywatelskiej. Przewodniczący zbyt często nie panuje w trakcie sesji nad własnymi emocjami, a autokratyczne zachowania sprowadzają zwykle dyskusję nie do merytorycznej wymiany poglądów, ale do ciągłych utarczek słownych.

MASTALERZ NORBERT
Jeden minus należy się dwóm prezesom Tarnobrzeskiej Spółdzielni Mieszkaniowej, czyli Tomaszowi Lenardowi oraz Norbertowi Mastalerzowi. Niekończący się spór wokół tego, kto ma zasiąść w końcu na fotelu szefa największej tarnobrzeskiej spółdzielni, nie jest przede wszystkim na rękę samym spółdzielcom, którzy pokrywają koszty tej "zabawy" z własnych kieszeni.

NADBEREŻNY LUCJUSZ
Minus dla Lucjusza Nadbereżnego, radnego miejskiego Stalowej Woli. Jeżeli o Prawie i Sprawiedliwości, z którym jest emocjonalnie związany, panuje opinia, że to kłótliwa formacja, to właśnie dzięki takim zachowaniom, jakie można obserwować w jego wykonaniu. A najlepiej uwidocznił to konflikt związany z zaplanowanymi przez prezydenta podwyżkami opłat za przedszkola. Stanął na czele buntu rodziców. A już szczytem kłótliwości jego i związanym z nim radnych był spór o to, kto ma zgłosić projekt podwyżek opłat za przedszkola. Chcieli, żeby to zrobił prezydent i zagrozili zerwaniem obrad komisji. Na szczęście grupa trzeźwo myślących radnych doprowadziła do wprowadzenia uchwały na sesję, gdzie została przegłosowana. Spory udział w zamieszaniu miał także Janusz Kotulski, który nie wyobraża sobie życia bez walki z prezydentem.

PRACOŃ WŁADYSŁAW

Na minusa zasłużył Władysław Pracoń, starosta niżański. Ma duży udział w tym, że powiat nie ma boisk Orlików, które jak grzyby po deszczu wyrastają w sąsiednim powiecie stalowowolskim. Starosta nie zgodził się bowiem na zatrudnienie trenera, co było warunkiem budowy tego typu obiektu.

SIKOŃ ANTONI
Nie mogło być inaczej. Minus dla Antoniego Sikonia, prezesa Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej w Tarnobrzegu, za kolejną już podwyżkę cen wody. Od marca 2010 roku większe podmioty gospodarcze działające na terenie Tarnobrzega płacić będą dodatkowo za odprowadzanie wód opadowych i roztopowych. Natomiast mieszkańcy Tarnobrzega za jeden metr sześcienny wody zapłacą o 91 groszy brutto więcej niż w 2009 roku (z 3 złotych 57 groszy cena wzrośnie do 4 złotych 48 groszy).

SCHLAGE DARIUSZ
Minusa przyznajemy dyrektorowi Stali Stalowa Wola Dariuszowi Schlage za próbę rozwiązania kontraktu z ikoną piłkarskiej drużyny "Stalówki", bramkarzem Tomaszem Wietechą.

SECH WIESŁAWA
Minus dla Wiesławy Sech, prezesa Sądu Okręgowego w Tarnobrzegu. Sąd Dyscyplinarny przy Sądzie Apelacyjnym w Krakowie uznał, że pani prezes złamała zasady naboru pracowników, które sama ustaliła i publicznie ogłosiła. Chodzi o aplikację kuratorską - etat dostała kandydatka, która zajęła w konkursie drugie miejsce.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie