Piłkarze Korony mają w sobotę wielką szansę, by wzbogacić się o trzy punkty. Są zdecydowanym faworytem meczu z ostatnim w tabeli Zagłębiem Sosnowiec. Chce wreszcie przełamać się i strzelić na wiosnę pierwszego gola napastnik Marcin Robak. "Robaczka" chce po sezonie pozyskać warszawska Legia.
Marcin Robak na wiosnę nie zdobył jeszcze bramki, a tydzień temu pojedynek z Cracovią rozpoczynał na ławce rezerwowych. Teraz raczej wyjdzie w podstawowym składzie, bo za kartki musi pauzować Edi Andradina.
A MOŻE HAT-TRICK?
- Zatrzymałem się na tych 8 golach z jesieni i jakoś nie mogę się przełamać. Niedawno żartował ze mną Sławomir Sijer, członek zarządu klubu do spraw bezpieczeństwa, że jak strzelę hat-tricka z Zagłębiem to w jego oczach będę rozgrzeszony. Żarty żartami, ale fajnie by było wreszcie zdobyć tą pierwsza na wiosnę bramkę - mówi z uśmiechem Marcin.
LEGIA JUŻ PYTAŁA
26-letni kielecki napastnik na wiosnę nie jest skuteczny, ale nie ma to wpływu na zainteresowanie jego osobą warszawskiej Legii. Przedstawiciele Legii rozmawiali już z kieleckim klubem w sprawie Robaka. Marcin ma jednak jeszcze przez trzy lata ważny kontrakt z Koroną. Czy byłby zainteresowany przejściem do Legii ?
- Nie mówię nie. Gra w Legii to byłoby dla mnie wielkie wyzwanie, które niesie też ryzyko, bo wiadomo co znaczy w polskiej piłce Legia. Ale ja, podobnie jak wielu kolegów z drużyny, czekam na rozwiązanie sytuacji w Koronie. To nie jest tak, że chcę odchodzić z Kielc. Dobrze się tutaj czuję. Na razie myślę przede wszystkim o tym, by odzyskać skuteczność - mówi Robak.
- Istotnie, rozmawiałem z Legią. Ale na razie nie ma tematu, bo rozbieżności co do transferu są duże - powiedział Paweł Janas, wiceprezes Kolportera Korony Kielce.
A wracając do meczu z sosnowiecką drużyną, to oprócz Ediego Andradiny nie zagra w nim Marcin Kuś. Prawy obrońca Korony był na konsultacji medycznej w Warszawie i na szczęście okazało się, że nie musi poddawać się operacji kolana. Ale nie może jeszcze normalnie trenować i nie wiadomo, czy wróci na boisko w tym sezonie.
ZAGŁĘBIE MOCNO OSŁABIONE
Zagłębie po raz trzeci zagra w tym sezonie z Kolporterem Koroną. W spotkaniu ekstraklasy, które odbyło się w Wodzisławiu, kielczanie wygrali 3:2, a po meczu posadę stracił trener Jerzy Kowalik. Podopieczni Jacka Zielińskiego wygrali też w Kielcach, w meczu 1/16 finału Pucharu Polski - było 2:0. W sobotę Zagłębie zagra poważnie osłabione. Do kadry z konieczności zostało włączonych czterech piłkarzy Młodej Ekstraklasy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?