Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Partyzant podejmuje Kamienną, Neptun zagra w Klimontowie

Kamil Markiewicz
Trener Neptuna Końskie Waldemar Szpiega (na zdjęciu) przegrał rywalizację ze swoim poprzednikiem Krzysztofem Dziublem.
Trener Neptuna Końskie Waldemar Szpiega (na zdjęciu) przegrał rywalizację ze swoim poprzednikiem Krzysztofem Dziublem. Kamil Markiewicz
Niedzielna kolejka czwartej ligi nie była udana dla naszych zespołów. Partyzant Radoszyce oraz Neptun Końskie doznali porażek.

Neptun w niedzielę podejmował u siebie ŁKS Georyt Łagów. Trenerem naszych rywali jest były szkoleniowiec koneckiej drużyny Krzysztof Dziubel, w związku z naszym piłkarzom bardzo zależało na tym, aby wygrać to spotkanie. Niestety to się nie udało. Neptun stracił bramkę w 12 minucie. Do bramki strzeżonej przez Łukasza Herdę piłkę skierował Szymon Bochniak. Gospodarze szybko odpowiedzieli. Po minucie do wyrównania doprowadził Krzysztof Pach. Niestety w 50 minucie Bochniak ponownie strzelił gola, tym razem z rzutu karnego. Nasza drużyna po raz drugi doprowadziła do remisu. W 59 minucie gola strzelił Roman Babin. Niestety końcówka należała do drużyny Krzysztofa Dziubla. W 81 minucie bramkę zdobył Roman Kowalski, a w 86 Mateusz Fryc. Ostatecznie łagowski zespół wygrał 4:2. - Zagraliśmy jedno z najlepszych spotkań, od kiedy prowadzę zespół z Końskich. Niestety nie udało się zwyciężyć - mówił Waldemar Szpiega, trener Neptuna.

Otrzymali srogą lekcję

Drugi nasz czwartoligowiec Partyzant Radoszyce w niedzielę zagrał we Włoszczowie z Hetmanem. Do przerwy przegrywał on już 0:2, po trafieniach Łukasza Odulińskiego i Tomasza Matuszewskiego. W 62 minucie kontaktową bramkę zdobył Michał Grudzień. Niestety w 78 minucie drugiego gola dla gospodarzy strzelił Oduliński i ostatecznie wygrali oni 3:1. - Gospodarze dominowali od pierwszej minuty. Widać było, kto chciał wygrać to spotkanie. Zagraliśmy najsłabszy mecz w tym sezonie i zasłużenie przegraliśmy - powiedział Jarosław Komisarski, trener Partyzanta.

Przyjeżdża Kamienna

W sobotę, o godzinie 13, Partyzant podejmował będzie Kamienną Brody. W naszym zespole nie zagra pauzujący za żółte kartki Andrij Korol. - Mam nadzieję, że zawodnicy wyciągnęli wnioski ze spotkania we Włoszczowie. Gramy na własnym boisku, więc będziemy chcieli zwyciężyć - mówił trener radoszyckiej drużyny.

Konecczanie jadą do Klimontowa

O tej samej porze, co mecz w Radoszycach, w Klimontowie Neptuna zagra z Klimontowian-ką. Pod znakiem zapytania stoi gra narzekających na urazy Michała Prusa-Niewiadomskiego oraz Wojciecha Niebudka. Ponadto nie wiadomo, czy do dyspozycji wróci Michał Pilarski, który w tym tygodniu rozpoczął treningi po kontuzji. - Nie ukrywam, że w Klimontowie musimy wywalczyć trzy punkty. Mimo że rywale zajmują niższe miejsce w tabeli, to nie możemy ich zlekceważyć. Musimy od początku walczyć, aby zwyciężyć - zapowiada trener zespołu z Końskich.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie