Warto wystartować w konkursie Miss – mówi Amanda Słomińska ze Staszowa

Ruszają studniówki, a wraz z nimi wybory Miss Studniówki, które w tym roku są eliminacjami do wyborów Miss Polski Ziemi Świętokrzyskiej. Jak wspominasz swój udział w wyborach Miss Polski?
To był czas, kiedy poznałam mnóstwo fantastycznych ludzi. Dużo dał także mi osobiście, ponieważ inaczej zaczęłam patrzeć na świat, nabrałam dystansu do wielu spraw, dojrzałam – mimo wszystko zachowując siebie i swoje pozytywne nastawienie do otoczenia. Jestem osobą, która racjonalnie podchodzi do życia, dlatego skupiałam się nie tylko na konkursie, ale starałam się go pogodzić także ze studiami i moją dodatkową działalnością, bo zawsze będę to podkreślała, że dzięki udziałowi w konkursie i tytułowi, który zdobyłam, mogłam pomagać wielu osobom – to było moim głównym celem i dało mi najwięcej radości. Udział w konkursie to był taki dodatkowy kop do działania.

Jak ta pomoc wyglądała?
Byłam zapraszana do udziału w wielu charytatywnych przedsięwzięciach, między innymi prowadziłam koncert Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Staszowie czy brałam udział w koncercie charytatywnym w Sędziszowie, ale także sama starałam się wychodzić z inicjatywą, na przykład zorganizowałam świąteczną akcję dla domu dziecka, czy byłam jedną ze współorganizatorek koncertu charytatywnego w Staszowie.

Co byś powiedziała dziewczynom, które zastanawiają się, czy wystartować w konkursie miss? Warto?
Warto, bo to szansa na poznanie nowych osób i przeżycie niezapomnianej przygody, ale także na realizację siebie. Wszystko zależy od dziewczyny i od tego, jak ona wykorzysta swój udział w tym konkursie. Moim małym marzeniem jest, żeby żadna z nich nie zapominała o drugim człowieku.