Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Busko > Zwłoki znaleziono przez jasnowidza

/MIO/
Zakończoną sukcesem akcję wyłowienia zwłok zaginionego w grudniu mężczyzny przeprowadziły na rzece Wiśle w sobotni wieczór  ponidziańskie służby.
Zakończoną sukcesem akcję wyłowienia zwłok zaginionego w grudniu mężczyzny przeprowadziły na rzece Wiśle w sobotni wieczór ponidziańskie służby.
Zwłoki zaginionego w grudniu mieszkańca Parchocina wyłowiono wczoraj wieczorem z Wisły. Sekcja zwłok wyjaśni jak zginał Andrzej P.
Ciało mężczyzny wyłowiono z rzeki wieczorem.
Ciało mężczyzny wyłowiono z rzeki wieczorem. I. Imosa

Ciało mężczyzny wyłowiono z rzeki wieczorem.
(fot. I. Imosa)

Wczoraj wieczorem ekipy strażaków i policjantów wyłowiły z Wisły w okolicach Oblekonia zwłoki 34-letniego mieszkańca Parchocina, który w niewyjaśnionych okolicznościach zaginął 7 grudnia ubiegłego roku.

Poszukiwania zaginionego Andrzeja P. przeprowadzano w tej okolicy wielokrotnie. Były to zorganizowane działania policji, straży pożarnej i mieszkańców. Gdy jednak nie przyniosły oczekiwanych skutków brat zaginionego udał się do Człuchowa, do słynnego polskiego jasnowidza Krzysztofa Jackowskiego. Ten wyrysował wycinek rzeki Wisły, w którym najprawdopodobniej spoczywają zwłoki poszukiwanego. Na rysunku znalazł się fragment brzegu, a charakterystycznym punktem była rzeczna łacha w środku koryta, w pobliżu której jasnowidz wytyczył miejsce.

Szkic ten poznał pochodzący z Oblekonia strażak buskiej komendy Państwowej Straży Pożarnej, Stanisław Rybak, który w sobotę po raz kolejny wybrał się nad rzekę. Tym razem udało mu się zauważyć ciało zmarłego w miejscu wskazanym przez jasnowidza.

Już po zapadnięciu zmroku policjantom i ratownikom ze straży pożarnej udało się przy użyciu motorówki dotrzeć do ciała i wydobyć je na brzeg.

- Zwłoki są w stanie zaawansowanego rozkładu, ale udało się je zidentyfikować dzięki odzieży jaką zmarły miał na sobie. Na razie nie znana jest przyczyna zgonu. Powinna to wyjaśnić sekcja zwłok, którą przeprowadzą specjaliści z Zakładu Medycyny Sądowej w Kielcach - mówi nadkomisarz Romulad Sztenc, komendant Komisariatu Policji w Nowym Korczynie.

Zmarły, który cierpiał na epilepsję, ostatnio był widziany 7 grudnia na drodze wiodącej z Parchocina Błonie do Trzebicy. Zwłoki udało się odnaleźć dzięki temu, że stan wód Wisły był w sobotę bardzo niski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie