Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Vive wyeliminowani z Pucharu Zdobywców Pucharów

Paweł KOTWICA, <a href="mailto:[email protected]" target="_blank" class=menu>[email protected]</a>
Mateusz Jachlewski i jego koledzy zagrali w Zaporożu bardzo nieskutecznie - to podstawowa przyczyna odpadnięcia z pucharów.
Mateusz Jachlewski i jego koledzy zagrali w Zaporożu bardzo nieskutecznie - to podstawowa przyczyna odpadnięcia z pucharów. P. Papaj

ZTR Zaporoże awansował dzięki większej liczbie bramek zdobytych na wyjeździe - w pierwszym spotkaniu przegrał również pięcioma - 28:33. Pięć bramek w 30 minut - to dorobek kieleckiego zespołu w pierwszej połowie wczorajszego meczu. To powinno wystarczyć za komentarz.

Dwie z tych bramek padły z rzutów karnych, dwie z ataku pozycyjnego, jedna z kontry, a lista strzelców polskiego zespołu zawierała się w dwóch nazwiskach - Patryk Kuchczyński (3) i Mladen Cacić (2). Dodajmy, że trzy bramki goście rzucili w ostatnich trzech minutach pierwszej połowy, a w 11 minucie meczu było 2:1...

POWTÓRKA Z TRIESTU

Tyle goli w jednej połowie kielecki zespół rzucił 10 lat temu, gdy po pierwszej połowie rewanżowego, wyjazdowego meczu z włoskim Principe Triest nasi szczypiorniści przegrywali również 5:10. Wczoraj ZTR straty z pierwszego meczu odrobił już w 25 minucie (7:2). Mimo że dobrze grała nasza obrona, a bardzo dobrze w bramce Vive spisywał się Marek Kubiszewski, wszystko to szło na marne poprzez fatalną, wręcz katastrofalną nieskuteczność jego kolegów z pola.

Inna rzecz, że każdy rzut kielczan był oddawany pod dużą presją obrońców, tak że bramkarz Zaporoża Oleksandr Nataljuk nie miał problemów z obroną. Z drugiej strony każde ostrzejsze wejście gości kończyło się dwuminutową karą, w pierwszej części Vive grało w podwójnym osłabieniu, w obu przypadkach zresztą nie notując strat.

BYŁA NADZIEJA

Początek drugiej połowy dał jeszcze nadzieję: po golach Cacicia, Kuchczyńskiego i Mateusza Jachlewskiego zmniejszyły się straty do dwóch bramek (10:8, 33 min). Potem wszystko wróciło do bardzo niedobrej normy kielczan (nieskuteczność). Cztery kolejne rzuty Cacicia nie dały bramek i Zaporoże odskoczyło na osiem goli. W dodatku kiedy Vive zaczęło się w końcu zbliżać na niebezpieczną dla rywala różnicę bramek, do akcji włączyli się sędziowie.

W końcówce meczu czkawką odbiła się frajersko stracona w ostatnich sekundach kieleckiego meczu bramka - wynik w Zaporożu był niższy i wiadomo było, że pięciobramkowa wygrana będzie promowała zespół z Ukrainy. A gospodarze nie popełnili takiego błędu, jak tydzień wcześniej ich rywale - gdy w ostatniej minucie Jachlewski miał okazję do kontry, został natychmiast "skasowany" przez Igora Andruszczenkę, co skończyło się czerwoną kartką dla rozgrywającego ZTR, ale uchroniło jego zespół przed utratą gola.

Z Zaporoża nasza ekipa wyjedzie pociągiem dziś po południu, do Kielc dotrze dopiero we wtorek w nocy. Kolejny mecz ligowy Vive zagra w najbliższą sobotę w Puławach.

ZTR Zaporoże - Vive Kielce 23:18 (10:5)

VIVE

Kubiszewski, Stęczniewski - Jachlewski 1, Chodara - Jurecki 2, Podsiadło 1 - Konitz, Nikulenkow 3 - Cacić 5 - Kuchczyński 5 (3) - Grabarczyk, Wasiak 1.

ZTR

O. Nataljuk - Prudius 1 - Onufrienko 4 - Pedan 7 (2) - Andruszczenko 7 - Nat 2, Kriwczikow - Gurkowskij 2, A. Nataljuk.

Karne: Vive 3/3, ZTR 3/2 (rzut Onufrienki obronił Kubiszewski). Kary: Vive - 14 minut; ZTR - 6 minut (w tym czerwona kartka Andruszczenko w 60 min za faul). Sędziowali: L. Skruzny (Czechy), R. Kavulic (Słowacja). Widzów: 1000.

Przebieg: 1:0, 1:1, 5:1, 5:2, 8:2, 8:3, 9:3, 9:4, 10:4, 10:5; 10:8, 12:8, 12:9, 17:9, 17:10, 18:10, 18:12 19:12, 20:12, 20:14, 21:14, 21:15, 22:15, 22:16, 23:16, 23:18.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie