Zielono na święta

Za tę cenę można już kupić metrowej wysokości drzewko bezpośrednio w nadleśnictwach. Metr sześcienny gałęzi na stroiki kosztuje od 70 zł (za świerka) do 130 zł (za jodłę). Ceny są różne w różnych nadleśnictwach - zależą również od tego, jaki fragment lasu został uporządkowany i ile drzew jest do sprzedania.

Jeśli chcemy kupić na najbliższe święta żywą choinkę, lepiej już teraz zastanowić się jakiego drzewka potrzebujemy i ile możemy na nie wydać.

Zwolenników wyższości żywej choinki nad sztuczną jest na pewno więcej niż ekologów, którzy wolą oszczędzić drzewko ubierając na święta sztuczne. Jednak nawet takie osoby, bez wyrzutów sumienia, mogą kupić świerka lub jodłę od leśników.

- Przed Bożym Narodzeniem robimy planowane wycinki drzew, które są do wycięcia, bo w ten sposób "prześwietla się" las, żeby rósł lepiej. Właśnie te choinki można kupić w przedświątecznym tygodniu w nadleśnictwach. W ten sposób drzewka nie są marnowane - wyjaśnia Mariusz Turczyk, rzecznik dyrekcji Lasów Państwowych w Radomiu. - Jednak nie każde nadleśnictwo co roku robi takie wycinki, dlatego lepiej już teraz zadzwonić do najbliższego i zarezerwować sobie drzewko.

NAJTAŃSZE ZWYKŁE ŚWIERKI

Kupowane u leśników świerki i jodły są też sporo tańsze niż oferowane przez sklepy ogrodnicze i supermarkety. Metrowe drzewko można kupić już za 10 zł. Ceny są różne w różnych nadleśnictwach - zależą również od tego jaki fragment lasu został uporządkowany i ile drzew jest do sprzedania. Metr przestrzenny gałęzi na stroiki kosztuje od 70 zł (za świerka) do 130 zł (za jodłę).

- Drzewka świąteczne są dosyć tanie, przez co nie mamy bardzo dużego problemu z kradzieżą choinek. Każdy, kto zostanie złapany przez Straż Leśną na nielegalnej wycince, ryzykuje mandat w wysokości 500 zł, oprócz tego może dostać też drugi mandat za wjechanie do lasu samochodem. Kradzież choinek po prosu się więc nie opłaca - mówi Mariusz Turczyk.

SYBERYJSKIE I KOREAŃSKIE

Kto może wydać więcej i chce bardziej reprezentacyjne drzewko powinien poszukać w sklepie ogrodniczym lub specjalistycznym supermarkecie. Choinki w doniczkach i cięte pojawią się w sprzedaży już na początku grudnia.

- Jodły, nawet cięte, lepiej znoszą dłuższe stanie w ciepłych pomieszczeniach. Takie drzewko dopiero po dwóch miesiącach traci kolor i igły. Bardzo ładne jodły koreańskie najlepiej kupować w pierwszym tygodniu grudnia. Wtedy wybór jest największy, a drzewko bardzo dobrze przechowa się do świąt wstawione w wodę na balkonie - mówi Piotr Gorzelak z Agrocentrum.

Świerki są mniej wytrzymałe - trzeba je rozbierać już dwa tygodnie po świętach. Są jednak sporo tańsze od jodeł. Za okazałe dwumetrowe drzewo trzeba zapłacić około 100 zł.

CIĘTA CZY W DONICZCE?

Od kilku lat sporym powodzeniem cieszą się choinki w doniczkach. Kupują je najczęściej te osoby, które potem chcą posadzić drzewko w ogródku. Najtańsze - około półmetrowe - srebrne świerczki kosztują nieco ponad 10 zł, całkiem ładne metrowe drzewka 20 do 25 zł. Im wyższe drzewko, tym droższe. I nie zawsze można liczyć na to, że po posadzeniu przyjmie się ono w ogródku.

- Tańsze drzewka doniczkowe są hodowane w szkółkach w gruncie, a tuż przed świętami wykopywane i wkładane w donice, w których lepiej się przechowują. Jednak ich system korzeniowy jest najczęściej uszkodzony - wyjaśnia Tadeusz Sieklucki z Agrocentrum. - Jeśli chce się zwiększyć szanse takiego drzewka na przyjęcie, to trzeba tuż po świętach wynieść je do chłodnego miejsca albo na balkon i tam przetrzymać do wiosny, po zabezpieczeniu donicy przed mrozem. Wtedy taka choinka może nasz cieszyć latami.

Ile to kosztuje?

Żywą choinkę ciętą w tygodniu poprzedzającym święta będzie można kupić już za 10 zł. Im wyższe drzewko, tym droższe. Nadleśnictwa oferują tylko świerki i jodły rosnące w naszych lasach. W supermarketach i sklepach ogrodniczych można kupić srebrne świerki, świerki syberyjskie, świerki zielone oraz jodłę syberyjską i jodłę koreańską. Za cięte drzewo mające około dwóch metrów trzeba zapłacić do 130 zł - w zależności od gatunku.