Hit! Projektantka z Końskich zaprezentuje swoją kolekcję mody w Paryżu! (zdjęcia)

[galeria_glowna]

IX edycja konkursu Off Fashion w Kielcach

Dwa projekty z kolekcji "Rój", nagrodzonej podczas Off Fashion.

(fot. Dawid Łukasik )

IX edycja konkursu Off Fashion w Kielcach

IX edycja Międzynarodowego Konkursu dla Entuzjastów i Sympatyków Mody Off Fashion odbyła się w dniach 27-28 maja 2011 roku. Jej temat przewodni brzmiał: "Jestem Lady Off". Zwyciężyła kolekcja stworzona przez Beatę Guzińską z Londynu. Druga nagroda trafiła do Eweliny Kosmal z Końskich. Trzecie miejsce zajęła Iwona Leliwa-Kopystyńska z Warszawy.

Mieszka w Końskich. Interesuje się historią i polityką. Skończyła politologię. Ale niespokojny gen artystyczny sprawił, że jest też absolwentką Szkoły Artystycznego Projektowania Ubioru. Ten kierunek okazał się słuszny. Potwierdzają to nagrody, które w ostatnim czasie zdobyła.

- Pierwsze projekty stworzyłam, jak byłam dzieckiem. Wtedy pomagała mi je uszyć mama albo robiła to krawcowa. Kiedy miałam jakieś większe wydarzenie, sama sobie projektowałam i szyłam ubranie. Robiłam to z różnych powodów: raz, że w sklepach nie mogłam znaleźć tego, co mi się podobało, a dwa, nawet jak zobaczyłam to, co chciałam, to cena była przerażająca - wspomina Ewelina Kosmal.

MODOWA OBSESJA

Od zawsze wiedziała też, co dobrze z czym wygląda, jak zestawiać z sobą różne części garderoby, jak kogoś ubrać, by strój zdobił. - Wtedy nie myślałam, że to jakiś dar, myślałam, że taki zmysł ma każdy - śmieje się. - Ale rzeczywiście bardzo interesowałam się modą. To była prawie moja obsesja.

Mimo to po skończeniu szkoły średniej postanowiła studiować nauki polityczne na Uniwersytecie Warszawskim. - To nie był przypadek - wyjaśnia. - Historia i polityka zawsze mnie interesowały.

Wtedy zaczęła pracować jako niezależna stylistka przy sesjach zdjęciowych i reklamach. - W trakcie tych zajęć pojawiła się myśl, że może powinnam zacząć projektować. Kiedy skończyłam moje pierwsze studia, musiałam dokonać wyboru: zostać na uczelni czy iść na kolejne studia, które mnie totalnie zaangażują, o których zawsze marzyłam, ale wydawały mi się bardzo odległe. Postanowiłam o nie zawalczyć. Zwyciężył ten mniej praktyczny kierunek zainteresowań. Decyzja wcale nie była łatwa, bo od początku miałam świadomość, że praca projektanta jest obciążona dużym ryzykiem i problemy dotyczą także tych najlepszych.

W ten sposób Ewelina Kosmal zaczęła studia w Szkole Artystycznego Projektowania Ubioru w Krakowie. Gen artystyczny, tkwiący w jej rodzinie, zwyciężył.

ARTYSTYCZNY GEN

- Moja mama jest plastykiem, więc wszczepiła nam zainteresowanie sztuką. Moja siostra projektuje meble, mój dziadek był rzeźbiarzem, ja projektuję ubrania. Na mnie moda działa najmocniej ze wszystkich sztuk, w dużej mierze ze względu na jej walor użytkowy - podkreśla.

W tym roku Ewelina Kosmal skończyła krakowska szkołę i zaprezentowała swoją kolekcję dyplomową "Rój". Podczas Cracow Fashion Awards 2011, imprezy modowej, która w marcu odbyła się w Krakowie, kolekcja ta została dostrzeżona przez profesjonalne jury i została wyróżniona.
- Zdobyła kilka nagród, ale ta najważniejsza i najbardziej prestiżowa to możliwość zaprezentowania tej kolekcji w paryskim Luwrze, we wrześniu. Tę nagrodę przyznał Christophe Gaillet - wyjaśnia.

Projekt zatytułowany "Rój" inspirowany jest wyglądem i strukturą społeczną pszczół, która w charakterze przypomina jednostki militarne. Sylwetki organizuje iście wojskowa dyscyplina. Każda linia i cięcie są tu dokładnie przemyślane. Za offową uznali tę kolekcję jurorzy IX edycji Międzynarodowego Konkursu dla Projektantów i Entuzjastów Mody Off Fashion. Ewelina Kosmal zdobyła tu drugą nagrodę.

PRZYSZŁOŚĆ JEST TERAZ

Ale nie był to jej pierwszy udział w kieleckim konkursie. Zadebiutowała w nim rok temu, podczas VII edycji.

- Wtedy zaprezentowałam projekty z mojej pierwszej kolekcji, którą wypuściłam na drugim roku studiów - wyjaśnia. - W Kielcach trafiłam z nią do finału, ale nie zdobyłam żadnej nagrody. Ta pierwsza kolekcja była bardziej użytkowa. Składała się z bardzo prostych form, z lekkim rysem futurystycznym. Była wykonana ze szlachetnych materiałów. Miała tytuł "Przyszłość jest teraz", przez to, że chciałam pokazać, że coś według nas wiąże się z przyszłością, my już dziś odnajdujemy ją obok nas, na ulicy. Przyszłość już nastała. Ubrania, które uważamy za kosmiczne, dziwne, zbyt futurystyczne, nawet jak się odróżniają, dziwnie wyglądają, to i tak jest na nie miejsce.
Ta pierwsza kolekcja zaistniała w wielu blogach modowych, a nawet została pokazana w magazynie "Umno".
Ewelina Kosmal cały czas mieszka w Końskich. Niezmiennie też współpracuje z fotografami i stylizuje sesje. Efekty jej pracy, choć anonimowe, możemy oglądać na wielu zdjęciach znanych polskich artystów. Rozpoczęła także pracę nad wiosenną kolekcją ubrań. Zapytana, co najchętniej projektuje, odpowiada:
- To nie jest tak, że specjalizuję się w sukienkach czy w płaszczach. Nie chcę kategoryzować ubrań. Wolę, by to klient zdecydował, czy to, co wybrał, ma być sukienką, tuniką, czy płaszczykiem.

NIE WYMYŚLIŁABY TEGO

Planami daleko w przyszłość nie wybiega. Wie, że jesienią pojedzie na pewno na stypendium do Danii, do szkoły TEKO Design+Business. To jedna z nagród otrzymanych podczas Off Fashion w Kielcach. - Mam nadzieję, że zdobędę tam nowe doświadczenie, dzięki czemu będę robiła jeszcze fajniejsze kolekcje. Z obranej drogi nie zamierzam zbaczać. Dalej będę się zajmowała tym, co robię. Jednak nic nie planuję. Przez ostatni rok wydarzyło się tak wiele, że nigdy bym sobie nawet tego nie wymyśliła - śmieje się Ewelina Kosmal.