Kolejka dowożąca mieszkańców osiedli Herby i Ślichowice ruszyła 1 października i miała być alternatywą dla podróżnych, którzy w ciągu kilku minut mieli być dowożeni do centrum Kielc, czyli na dworzec kolejowy. Podróż pociągiem był także planem awaryjnym dla mieszkańców z regionu Herbów na czas wyłączenia z ruchu mostu Herbskiego. Za przejazd kolejką pasażer płacił tyle, co za podróż autobusem MPK, zachowane były wszystkie zniżki, a bilety kontrolował konduktor.
Po licznych interwencjach osób, które miały w planach korzystanie z kolejki miejskiej, władze Kielc ucywilizowały także przejście na peron na osiedlu Ślichowice.
- Zakładaliśmy, że kolejka może się nie przyjąć, dlatego też zostawiliśmy sobie furtkę w postaci trzech miesięcy jej funkcjonowania. Po kilku tygodniach jazdy kolejki okazało się, że dziennie jeździ nią jedna, dwie osoby. Zwyczajnie nie opłaca nam się utrzymywać miejskiej kolei, zwłaszcza że po zamknięciu mostu Herbskiego kielczanie sobie świetnie poradzili z objazdami i tak naprawdę jazda kolejką nie jest nikomu potrzebna - mówi Barbara Damian z Zarządu Transportu Miejskiego w Kielcach.
Cała inwestycja z uruchomieniem Kieleckiej Kolei Miejskiej kosztowała miasto 30 tysięcy złotych. Po trzech miesiącach funkcjonowania kursy kolejki zostają zawieszone wraz z ostatnim dniem 2009 roku.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?