MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Po napadzie głuchy telefon w komisariacie

Irena IMOSA <a href="mailto:[email protected]" target="_blank" class=menu>[email protected]</a>
Pani Zofia zawiązywała skobel furtki sznurkiem. Teraz używa drutu, w nadziei, że intruzom trudniej będzie dostać się na jej posesję
Pani Zofia zawiązywała skobel furtki sznurkiem. Teraz używa drutu, w nadziei, że intruzom trudniej będzie dostać się na jej posesję I. Imosa

Dopiero po kilku dniach od napadu rodzina 87-letniej staruszki zgłosiła na policji w Busku, że ich krewna została obrabowana. Kobieta szukała przez ten czas pomocy w komisariacie w Stopnicy, ale tam nikt nie podnosił słuchawki...

Mieszkająca na skraju wsi Bosowice staruszka straciła oszczędności całego życia. - W ubiegłą niedzielę dzieci i wnuki wyjechały ode mnie. Zostałam sama. W poniedziałek przed południem pies zaczął ujadać przy budzie. Na podwórku, mimo że furtka była zamknięta, zobaczyłam dwie kobiety - Cyganki. Gdy wyszłam przed dom, zostałam przez nie napadnięta. Jedna z nich zagrodziła mi drogę, a druga weszła do domu. Starałam się je spłoszyć udając, że są domownicy. Wołałam głośno: Władziuuu! Kasiuuu! One jednak nic sobie z tego nie robiły. Młodsza kobieta po kilku chwilach wybiegła z domu. Obok bramy czekał czarny duży samochód, do którego wsiadły. Gdy wróciłam do domu, zobaczyłam splądrowane mieszkanie i rozrzuconą pościel na łóżku. Spod materaca zabrały mi 4,5 tysiąca złotych, które trzymałam na czarną godzinę. Na próżno wielokrotnie dzwoniłam do policji w Stopnicy. Nikt tam nie podnosił słuchawki. Dodzwoniłam się za to do dzieci i wnuków na Śląsku. Mogli przyjechać dopiero w piątek i to oni zawiadomili policję w Busku. Podobno ten samochód widział w Kargowie listonosz, który przynosi mi rentę. Ludzie we wsi mówią, że powinnam dziękować Bogu, że nie straciłam życia - mówi zrozpaczona pani Zofia.

To kolejna tego typu kradzież na Ponidziu. - Oszuści-złodzieje podają się zwykle za domokrążców, oferujących do sprzedaży różne towary albo za pracowników pomocy społecznej. Jeśli chodzi o Bosowice, to sprawa ta ma także inne wątki, które być może pozwolą na wykrycie i ujęcie sprawców - powiedziała nam starsza aspirant Małgorzata Ambrożkiewicz, rzecznik prasowa buskiej policji. - Ale zbyt późne zgłoszenie na pewno nie ułatwi nam zadania. Dlatego też chcemy skrupulatnie wyjaśnić, dlaczego mieszkańcy gminy mają problem z dodzwonieniem się do komisariatu w Stopnicy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie