Avia Świdnik - Siarka Tarnobrzeg 2:2 (1:2)
Bramki: Wojciech Białek 27, Bartłomiej Poleszak 47 - Krzysztof Zawiślak 9, Marcin Stefanik 32 z rzutu karnego.
Żółte kartki: Mykytyn, Dobrzyński, Kompanicki, Zając – Tyl, Rogala, Mróz, Pietryka.
Czerwone kartki: Mierzejewski (trener) 32 - Bałdyga 45.
Avia: Sobieszczyk - Góralski, Kursa, Mykytyn, Świech - Dobrzyński (46. Popiołek), Kompanicki (63. Najda), Uliczny, Poleszak - Oziemczuk (46. Zając), Białek.
Siarka: Pietryga - Bierzało, Stefanik, Józefiak - Tabor, Tyl (70 Duda), Rogala (70 D'Apollonio), Sulkowski - Agudo (56 Mróz), Zawiślak, Bałdyga.
Sędziował: Marcin Sokołowski (Siedlce).
W dwóch poprzednich ligowych spotkaniach Siarka Tarnobrzeg remisowała 2:2 ze swoimi rywalami. Tak było w przypadku pojedynków kolejno z Unią Tarnów i Koroną Rzeszów, tak także było podczas meczu z Avią Świdnik.
Różnicą między tym meczem, a dwoma pierwszymi pojedynkami jest jednak fakt, iż z Unią i Koroną Siarka była zmuszona gonić wynik, a w Świdniku to ona dwukrotnie obejmowała prowadzenie i za żadnym razem nie potrafiła go utrzymać do końca spotkania.
Pierwszego gola lider tabeli strzelił w dziewiątej minucie spotkania, a kolejny raz zabójczą bronią w jego przypadku okazał się być stały fragment gry. Po jednym z nich głową bramkarza pokonał Krzysztof Zawiślak. Wyrównał Wojciech Białek, który pokonał Piotra Pietrygę po strzale z rzutu wolnego.
W 32. minucie spotkania Siarka znów jednak prowadziła, a swoją dziesiątą bramkę w tym sezonie zdobył środkowy obrońca, Marcin Stefanik. Tym razem piłkarz ten udanie wykonał rzut karny.
Mecz był dość nerwowy, o czym świadczą dwie czerwone kartki. Pierwszą dostał trener Avii, Łukasz Mierzejewski, a drugą Dawid Bałdyga z Siarki. Ten drugi piłkarz musiał zejść z boiska za zbyt ostry faul. Siarka miała więc utrudnione zadanie bronienia prowadzenia w osłabieniu i szybko okazało się, że nie jest w stanie zrobić skutecznie.
Już na początku drugiej części gry do remisu doprowadził Bartłomiej Poleszak. Avia starała się pójść za ciosem, ale nie wykorzystała swoich szans do wyjścia na prowadzenie. W końcówce meczu dobra gra w defensywie w wykonaniu gości pozwoliła im na zachowanie remisu i zdobycie jednego oczka.
W następnej kolejce Siarkę czeka derbowy mecz ze Stalą Stalowa Wola.
"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?