Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

3 liga. Łukasz Bereta, trener Stali Stalowa Wola: Kamil Radulj potrafi zrobić różnicę

Damian Wiśniewski
Damian Wiśniewski
Łukasz Bereta był zadowolony z tego, ile sytuacji bramkowych stworzyli sobie jego zawodnicy w meczu z KS Wiązownica
Łukasz Bereta był zadowolony z tego, ile sytuacji bramkowych stworzyli sobie jego zawodnicy w meczu z KS Wiązownica Damian Wiśniewski
Po sobotnim zwycięstwie 3:1 nad KS Wiązownica trener Stali Stalowa Wola, Łukasz Bereta, mógł być zadowolony z postawy swoich zawodników. Świetny występ zanotował zwłaszcza Kamil Radulj, który strzelił rywalom trzy gole.

- Myślę, że pierwsza połowa w naszym wykonaniu była bardzo dobra, mogliśmy nawet strzelić parę goli więcej. Koncert rozegrał Kamil Radulj, szkoda że nie wykorzystał jeszcze jednego rzutu karnego, bo miałby cztery bramki na koncie - powiedział nam po spotkaniu Łukasz Bereta.

W pierwszej części sezonu 2021/2022 Kamil Radulj zagrał w dziesięciu meczach ligowych, w których strzelił trzy gole i zanotował dwie asysty. Jego bilans liczbowy mógł być lepszy, ale z powodu urazów opuścił osiem spotkań.

- Potrzebował się odbudować pod względem motorycznym, teraz trenuje i pracuje na każdym treningu, więc mam nadzieję, że dobrze przygotuje się do rundy. W sparingach pokazuje, że potrafi zrobić różnicę i mam nadzieję, że podobnie będzie w lidze - powiedział również Bereta.

W pierwszych trzech kwadransach sobotniego spotkania stalowowolanie zdobyli wszystkie swoje bramki, a w drugiej utrzymali zwycięstwo do samego końca meczu, choć stracili jednego gola. W większości na boisku przebywali jednak wówczas młodzieżowcy.

- W drugiej połowie wpuściliśmy na boisko sześciu młodzieżowców, a zagrali między innymi: Pioterczak, 16-letni Mucha, 18-letni Książek i wracający po chorobie Szifer. Jestem zadowolony z tego, ile stworzyliśmy sobie sytuacji bramkowych, szkoda tylko, że zabrakło nam skuteczności - dodał trener Stali.

W meczu z KS Wiązownica nie zagrał kontuzjowany w poprzednim sparingu (z Polonią Bytom) Michał Biskup, jednak do dyspozycji trenera był już Kacper Pietrzyk, który również narzekał na zdrowie.

- Pietrzyk już grał, więc nie ma z nim problemu. Biskup miał szytą głowę i nie chcieliśmy ryzykować. Trenuje z nami, ale w czasie sparingu mogłoby być różnie. Inni zawodnicy mogli dzięki temu zagrać więcej.

W starciu z czwartoligowcem z Wiązownicy nie był testowany żaden nowy zawodnik, jednak nie oznacza to, że już nikt nie zasili stalowowolskiego zespołu.

- Kadra nie jest zamknięta, mam nadzieję, że jeszcze kogoś pozyskamy - powiedział na koniec szkoleniowiec Stali.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie