Szkoleniowiec "Stalówki" zaczął od docenienia swoich rywali. -Po pierwsze chcę pogratulować zespołowi z Chełma, bo to on zasłużył na komplet punktów, my nie. Na pewno pierwsza połowa była wyrównana, ale zespół z Chełma był bardziej konkretny i stworzył sobie sytuacje, my klarownych sobie nie stworzyliśmy - powiedział.
Postawa jego drużyny miała być niezła na początku drugiej połowy. Teraz jednak liczy się przede wszystkim przygotowanie do kolejnych meczów.
- Początek drugiej połowy był niezły, ale potem dwa błędy indywidualne spowodowały, że Chełmianka zgarnęła trzy punkty. Nie tylko to, ponieważ mecz trwa 90 minut plus to, co doliczy sędzia i nie chcę winić żadnego ze swoich piłkarzy. Wszyscy ponieśliśmy porażkę i musimy to wziąć na klatkę, wyciągnąć wnioski i zrobić wszystko, żeby w kolejnych meczach w środę i niedzielę doprowadzić do tego, by zespół funkcjonował zdecydowanie lepiej, by nie zdarzały nam się błędy, które nam się przytrafiły. Zrobić wszystko, by szalę zwycięstwa przechylić na swoją stronę. Ja nadal wierzę w ten zespół i wierzę w swoją pracę, w to co robię. Wiem, że jeśli konsekwentnie będziemy podążali drogą, którą sobie założyliśmy, to będziemy w stanie osiągać swoje cele. Tylko musi być konsekwencja, praca i cierpliwość ze wszystkich stron - dodał szkoleniowiec Stali.
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?