3 liga. Stal Stalowa Wola zagra mecz z liderem, Wisłą Puławy. Czy zdoła zrewanżować się za porażkę z rundy jesiennej?

Stal Stalowa Woal ma za sobą czwartkowy mecz w półfinale Regionalnego Pucharu Polski z Karpatami Krosno, który wygrała 2:0. Dzięki temu zagra w finale tych rozgrywek i być może będzie miała szansę na to, by wystąpić w przyszłej edycji rozgrywek na szczeblu centralnym - to prawo zapewniła sobie niedawno Wisła Puławy, która zatriumfowała na szczeblu województwa lubelskiego.

Największym sukcesem puławskiej drużyny w tym sezonie jest jednak niewątpliwie błyskawiczne zapewnienie sobie awansu do drugiej ligi, o co Wisła walczyła już od kilku lat. W tym sezonie była jednak na tyle bezkonkurencyjna, że zrobiła to na około miesiąc przed zakończeniem sezonu. Do tego momentu przegrała tylko dwa mecze: 1:2 z Siarką Tarnobrzeg oraz 0:1 z KSZO 1929 Ostrowiec Świętokrzyski. Obie te porażki miały miejsce jesienią, a już po zapewnieniu sobie awansu Wisła przegrała z rezerwami ekstraklasowej Cracovii 0:2.

Większych problemów nie miała za to Wisła Puławy jesienią z tym, by pokonać Stal Stalową Wolę na jej boisku. Puławianie byli w tamtym spotkaniu drużyną znacznie lepszą i wygrali 3:0 po bramkach zdobywanych przez: Adriana Paluchowskiego (dwóch) oraz Piotra Witasika, dla którego był to gol samobójczy.

Stal Stalowa Wola podejdzie natomiast do tego meczu po serii dziewięciu kolejnych ligowych meczów bez porażki, spośród których siedem z nich zakończyło się jej zwycięstwem, a tylko dwa remisami. Ostatniej porażki doznała 11 kwietnia, kiedy uległa na wyjeździe 0:1 Koronie II Kielce. Po tym meczu na stanowisko trenera awansował Damian Skakuj, który wcześniej był asystentem zwolnionego po meczu w Kielcach Jaromira Wieprzęcia.

Mecz z Wisłą Puławy rozegra na wyjeździe. Będzie to w najbliższą niedzielę, początek meczu zaplanowano na godzinę 18.