Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

38-latek skazany na osiem lat pozbawienia wolności z próbę gwałtu

Marcin RADZIMOWSKI
Zaatakował w Nowej Dębie starszą kobietę i próbował ją zgwałcić, a później zrabował jej telefon. Na koncie miał już wyroki za usiłowanie gwałtu i rozboje. Teraz znów pójdzie siedzieć - w środę Sąd Rejonowy w Tarnobrzegu skazał 38-letniego mieszkańca Majdanu Królewskiego na osiem lat pozbawienia wolności.

Zdarzenia, które teraz znalazły finał w sądzie rozegrały się w październiku ubiegłego roku w Nowej Dębie. O wszystkim dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, gdyż z uwagi na charakter sprawy policja i prokuratura nie informowały o szczegółach. Także sam proces przed Sądem Rejonowym w Tarnobrzegu toczył się z wyłączeniem jawności.

ATAK W LESIE

Jak wynika z naszych nieoficjalnych ustaleń, feralnego dnia wieczorem mężczyzna w nowodębskim lasku zaczepił idącą 70-letnią kobietę. Zapytał ją, czy ma telefon. To był jednak tylko pretekst do odwrócenia jej uwagi, sprawca chwilę potem obnażył się, rzucił się na 70-latkę i próbował ją zgwałcić. Kobieta zaczęła krzyczeć i stawiać opór, wówczas napastnik zaczął ją szarpać i uderzać. Mężczyzna widząc, że nie zdoła zaspokoić seksualnej żądzy, rzucił się do ucieczki.

Policjanci prowadząc śledztwo w tej sprawie wytypowali podejrzanego. Miał bogatą kartotekę, na koncie wyroki za rozboje i usiłowanie zgwałcenia 20-letniej kobiety. Za ostatnie przestępstwo trafił na cztery lata za kratki. Zakład karny opuścił dziesięć miesięcy przed wydarzeniami w nowodębskim lesie. 38-letni mieszkaniec sąsiedniego Majdanu Królewskiego (powiat kolbuszowski) został zatrzymany. Typowanie jego jako sprawcy okazało się trafne, co potwierdziły przeprowadzone ekspertyzy.

PORNO DZIECIĘCE

W czasie śledztwa ustalono także, że 38-latek przechowuje na swoim komputerze materiały z pornografią dziecięcą i taki też zarzut dodatkowo usłyszał. Przed sądem odpowiadał w warunkach "piętrowej recydywy", więc groziła mu kara do 15 lat więzienia.

Nie wiemy, czy przed sądem oskarżony przyznał się do popełnionych przestępstw ani też jak ocenili go biegli psychiatrzy i seksuolog. Wiadomo jedynie, że nie miał ograniczonej poczytalności, ale całkowicie zdrowy również nie jest. Wniosek taki można wysnuć z wczorajszego wyroku sądu - po odbyciu kary ośmiu lat pozbawienia wolności, 38-latek trafi do zamkniętego zakładu w celu przeprowadzenia terapii zmierzającej do zapobieżenia ponownemu popełnieniu takiego przestępstwa.

Wyrok jest nieprawomocny i nie wiadomo, czy prokuratura lub obrońca oskarżonego wniosą apelacje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie