Zdarzenia, które teraz znalazły finał w sądzie rozegrały się w październiku ubiegłego roku w Nowej Dębie. O wszystkim dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, gdyż z uwagi na charakter sprawy policja i prokuratura nie informowały o szczegółach. Także sam proces przed Sądem Rejonowym w Tarnobrzegu toczył się z wyłączeniem jawności.
ATAK W LESIE
Jak wynika z naszych nieoficjalnych ustaleń, feralnego dnia wieczorem mężczyzna w nowodębskim lasku zaczepił idącą 70-letnią kobietę. Zapytał ją, czy ma telefon. To był jednak tylko pretekst do odwrócenia jej uwagi, sprawca chwilę potem obnażył się, rzucił się na 70-latkę i próbował ją zgwałcić. Kobieta zaczęła krzyczeć i stawiać opór, wówczas napastnik zaczął ją szarpać i uderzać. Mężczyzna widząc, że nie zdoła zaspokoić seksualnej żądzy, rzucił się do ucieczki.
Policjanci prowadząc śledztwo w tej sprawie wytypowali podejrzanego. Miał bogatą kartotekę, na koncie wyroki za rozboje i usiłowanie zgwałcenia 20-letniej kobiety. Za ostatnie przestępstwo trafił na cztery lata za kratki. Zakład karny opuścił dziesięć miesięcy przed wydarzeniami w nowodębskim lesie. 38-letni mieszkaniec sąsiedniego Majdanu Królewskiego (powiat kolbuszowski) został zatrzymany. Typowanie jego jako sprawcy okazało się trafne, co potwierdziły przeprowadzone ekspertyzy.
PORNO DZIECIĘCE
W czasie śledztwa ustalono także, że 38-latek przechowuje na swoim komputerze materiały z pornografią dziecięcą i taki też zarzut dodatkowo usłyszał. Przed sądem odpowiadał w warunkach "piętrowej recydywy", więc groziła mu kara do 15 lat więzienia.
Nie wiemy, czy przed sądem oskarżony przyznał się do popełnionych przestępstw ani też jak ocenili go biegli psychiatrzy i seksuolog. Wiadomo jedynie, że nie miał ograniczonej poczytalności, ale całkowicie zdrowy również nie jest. Wniosek taki można wysnuć z wczorajszego wyroku sądu - po odbyciu kary ośmiu lat pozbawienia wolności, 38-latek trafi do zamkniętego zakładu w celu przeprowadzenia terapii zmierzającej do zapobieżenia ponownemu popełnieniu takiego przestępstwa.
Wyrok jest nieprawomocny i nie wiadomo, czy prokuratura lub obrońca oskarżonego wniosą apelacje.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?