Z informacji niżańskiej policji wiemy, że kobieta zmarła w piątek około godziny ósmej rano. Przez jakiś czas syn szukał jej, bo znikła mu z oczu. Dopiero kiedy zauważył buty stojące koło studni, zajrzał tam i zobaczył co się stało.
Kobieta mieszkająca w sąsiedztwie wspomina, że siedemdziesięciolatka chorowała, ale nikt jej nie mógł pomóc. Śledztwo ma wyjaśnić co było przyczyną tragedii.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?