Koszykarz występującej w ekstraklasie Siarki Tarnobrzeg potrafi wygrywać walkę o piłkę z dużo wyższymi od siebie przeciwnikami, potrafi też uczynić użytek ze swego doświadczenia.
32-letni Truscott jest żonaty, ma dzieci, dlatego zapytany przez nas, czy podobają mu się tarnobrzeżanki, odparł, że są ładne, ale on do Polski przyleciał nie oglądać się za dziewczynami, tylko zarabiać na życie graniem w koszykówkę.
TĘSKNOTA DOSKWIERA
W młodości uprawiał trochę futbolu amerykańskiego, trochę grał w piłkę nożną, ale najbardziej podobała mu się koszykówka. Transmisje ze spotkań NBA oglądał godzinami, a po meczach szedł na boisko i rzucał piłką do kosza. Był pracowity, obdarzony bardzo dobrymi warunkami fizycznymi, dlatego trenerzy postawili na niego. Na życie postanowił zarabiać grą w koszykówkę i był to jego zdaniem dobry wybór.
- Jedynym minusem jest to, że gram za granicą, z dala od swoich najbliższych. Oni tęsknią za mną, ja za nimi i to jest najgorsze. Ale przecież kiedyś przestanę grać w koszykówkę i wtedy wszyscy będziemy razem - mówi zawodnik tarnobrzeskiej Siarki.
LEPIEJ W POLSCE
W minionym sezonie grał w Argentynie, w tamtejszym klubie San Martin. Kiedy dostał propozycję od swego menażera, by w kolejnym sezonie przenieść się do Polski, od razu powiedział: "tak".
- Skoro moją pracą jest gra w kosza, a ja dostałem propozycję pracy w Polsce, to z niej skorzystałem. I bardzo dobrze zrobiłem. Poziom gry w Argentynie i Polsce jest prawie taki sam, ale w waszym kraju jest większy profesjonalizm w treningach oraz organizacji rozgrywek. No i muszę też powiedzieć o tym, o czym mówią wszyscy moi koledzy z drużyny. Kibice są w Tarnobrzegu bardzo w porządku, potrafią dopingować. Wiem, że wiele razy ich w tym sezonie zawiedliśmy, ale oni zostali z nami. Wygramy dla nich jeszcze niejeden mecz - mówi.
Truscott, podobnie jak jego amerykańscy koledzy z drużyny Siarki, poleciał na święta do USA. A że pochodzi z Teksasu, gdzie śnieg jest sensacją, toteż miał co opowiadać. Mógł pokazać zdjęcia śnieżnych zasp, takich, jakich sam jeszcze w życiu nie widział.
MICHAŁ BARAN ZNALAZŁ NOWY KLUB
Michał Baran, 30-letni rozgrywający, który rozstał się w trakcie obecnego sezonu z Siarką Tarnobrzeg, znalazł nowy klub. Koszykarz podpisał umowę z drugoligowym MOSiR Krosno.
Krośnianie to lider grupy C drugiej ligi, mierzą w tym sezonie w awans do pierwszej ligi. W związku z przyjściem Barana do MOSiR klub z Krosna rozwiązał umowę z innym swoim dotychczasowym rozgrywającym, Hubertem Makuchem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
