Anioły na dziedzińcu muzeum w Stalowej Woli

Recital w wykonaniu Roksany Lewak i Konrada Mastyło.
(fot. Zdzisław Surowaniec)

Na dziedzińcu muzealnym stanęły niezwykłe anioły. Wysmukłe, sięgające niemal nieba. - Nie tylko wyobrażeniem odsyłają nas do góry, lecz także swoim rozmiarem. Kilkumetrowe kompozycje sprawią, że widz musi spojrzeć w niebo. I takie jest zadanie wydłużonych i strzelistych niczym gotyckie rzeźby aniołów, które jak w wiekach średnich mają kierować ludzkie spojrzenia i dusze wprost do sfer niebieskich - uważa kurator wystawy.

Dziedziniec i sale muzealne wypełniły rzeźby figuralne, które często odsyłają do świata zwierząt. Rzeźby fantazyjne i radosne prezentują osobistą filozofię na temat natury zwierząt, gdzie realne przedstawienia przenikają się z baśniowym wyobrażeniem. - Z pozoru są to dziwne stwory, które jednak emanują ciepłem i spokojem - stwierdza kurator.

Artysta w większości tych prac obrazuje świat oczami dziecka, które nie przestaje się dziwić. Bajkowe ujęcia uwalniają wyobraźnię. Oglądający nie tylko podróżuje do świata fantazji, ale także do idealnego świata dzieciństwa. Pod pozorem niewinnych, fantazyjnych przedstawień, artysta przemyca swoją refleksję na temat życia. Pragnie przypomnieć o małych radościach, dziecięcej ufności, życiu w zgodzie z naturą.

Na otwarciu wystawy odbył się recital "Walc serca" w wykonaniu krakowskich artystów - Roksany Lewak (śpiew) oraz Konrada Mastyło (fortepian).

Michał Batkiewicz urodził się w 1957 w Nowym Targu. Ukończył Liceum Sztuk Plastycznych im. Antoniego Kenara w Zakopanem, a następnie wydział rzeźby na Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie, dyplom w pracowni prof. Mariana Koniecznego. Artysta realizuje pomniki, parkowe kompozycje przestrzenne oraz rzeźby sakralne. Znaczna część twórczości skupia na rzeźbach kameralnych, charakterystycznych surrealistycznych wyobrażeniach, czy w ocierających się o abstrakcję kompozycjach. Tworzy w kamieniu, brązie, aluminium, szkle. Często łączy materiały nadając rzeźbom niepowtarzalny kształt.