Anna Przybylska wróciła na plan "Złotopolskich"! Marylka, w którą się wciela, przyleci na chwilę z Anglii i poinformuje swojego męża Tomka , którego gra Piotr Szwedes, że… chce rozwodu!
- Moja bohaterka skończy z wyróżnieniem szkołę szpiegowską i - jak powie w jednej ze scen - zacznie pracować w różnych częściach świata - wyjaśnia aktorka. - Musi uporządkować swoje życie prywatne, bo przecież agent wywiadu nie może mieć rodziny! Żeby się o tym przekonać, wystarczy spojrzeć na Jamesa Bonda.
Zmiany, zmiany
Niestety, to tylko jeden z powodów tej dramatycznej decyzji, która prawdopodobnie zakończy bodaj najbardziej udane i lubiane przez widzów małżeństwo w historii polskich seriali. Drugi podsunął Marylce Tomek i… jego kochanka Berta - w tej roli Paulina Chruściel!
- Nie przyłapie męża na gorącym uczynku, ale pewne poszlaki wskazują, że doszło do zdrady - mówi Anna Przybylska. - Marylka między innymi znajdzie w domu list od tajemniczej kobiety, a wymówki Tomka tylko ją utwierdzą w przekonaniu, że jej podejrzenia są zasadne.
Początkowo nic nie będzie wskazywało na to, że Berta i Tomek mają się ku sobie. Gdy zaczną współpracować jako prywatni detektywi, całą energię poświęcą na rozwiązywanie kolejnych spraw. Z czasem zbliżą się jednak do siebie, aż w końcu dojedzie do pierwszego pocałunku.
- Marylka spotka się z Bertą - opowiada Anna Przybylska. - Nie będzie kłótni i pretensji, tylko spokojna rozmowa. Jakby nic się nie stało! Więcej nie zdradzę, ale to bardzo dowcipnie napisana scena.
Informacja o rozwodzie wstrząśnie Złotopolicami i rodziną Gabrielów. Zwłaszcza Wieśkiem granym przez Pawła Wawrzeckiego, który kategorycznie sprzeciwi się decyzji syna i Marylki.
- Wydaje mi się, że jesteśmy lubianą parą - mówi aktorka. - Widzowie kibicują, żeby - mimo rozłąki - to małżeństwo przetrwało, tymczasem Jan Purzycki, scenarzysta "Złotopolskich", zrobił nam takiego psikusa! I ja to rozumiem, bo przecież serial musi zaskakiwać, by zatrzymać ludzi przed telewizorami w sobotnie i niedzielne popołudnia.
Dla zwolenników tego związku jest jeszcze światełko w tunelu. Żadne formalności z rozwodem nie zostały załatwione. Gdy Anna Przybylska ponownie pojawi się na planie "Złotopolskich", a jest szansa, że do tego dojdzie w połowie roku lub jesienią, sytuacja może się diametralnie zmienić. - Nie mam pojęcia, co się stanie - śmieje się aktorka - Może odnowimy śluby albo wrócę w ciąży?
Serialowa Marylka poprzednio miała zdjęcia w serialu w październiku 2007 roku, czyli prawie półtora roku temu! - Mimo że regularnie gram w innych produkcjach, pierwszego dnia miałam tremę - zdradza. - Pojawił się dreszczyk emocji, ale to dobrze, bo dzięki temu wiem, że to, co robię, cały czas mnie kręci.
Teraz Cypr?
Życie Marylki zmieniło się, odkąd Anna Przybylska zaszła w ciążę, a następnie wyjechała do tureckiego kurortu Antalya, gdzie w tamtejszym klubie piłkarskim Antalyaspor Kulübü przez dwa lata grał jej partner życiowy Jarosław Bieniuk. Gdy pod koniec 2008 roku zerwał kontrakt, wydawało się, że aktorka wróci do Polski. Media spekulowały o Poznaniu, Gdańsku i Warszawie, tymczasem "Palmer", jak nazywają Jarosława Bieniuka znajomi, złożył podpis na umowie z Omonią Nikozja z Cypru.
Wygląda więc na to, że Anna Przybylska wkrótce przeprowadzi się na wyspę Afrodyty, a Marylka będzie się pojawiać w serialu raz na jakiś czas. - Teraz, gdy jest mnie mniej w "Złotopolskich", wracam na plan z wielką radością. To dobre dla mnie i dla widzów, którzy nie nudzą się moją bohaterką.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
