Apeluje o wznowienie remontu nawierzchni drogi w Ślęzakach

Nasz czytelnik upomina się o remont nawierzchni drogi przebiegającej przez Ślęzaki. Droga łączy miejscowości należące do gminy Baranów z Nową Dębą. - Stan jezdni wymagał remontu, więc włodarze dosłownie przed samymi wyborami wpadli na ambitny pomysł naprawienia tej drogi, niestety po jej frezowaniu, usunięciu wszystkich łat, które wypełniały stare dziury spadł śnieg - przypomina czytelnik.

- W sumie to normalna sprawa, bo był to koniec jesieni. Ale mamy niebawem początek lata, śniegu nie ma już od kilku miesięcy, a droga wygląda coraz gorzej. Mieszkańcy Ślęzaków, Dąbrowicy i Kaczaków, jeżdżą tą drogą codziennie do Tarnobrzega, Nowej Dęby i Baranowa. Jedyny sposób na przejechanie bez narażania się na skrzywienie felgi i zepsucia zawieszenia, to przejazd po parkingu, który znajduje się naprzeciwko kościoła parafialnego. Nie wspomnę już o trzech uskokach, na których można zostawić zawieszenie w Kaczakach, Ślęzakach i Dąbrowicy.

Droga, o której wspomina nasz czytelnik, należy do powiatu tarnobrzeskiego. O przyczynach zastoju w remoncie mówi Jacek Hynowski, były wicestarosta tarnobrzeski, a obecnie burmistrz Baranowa Sandomierskiego.

- Droga była naprawiana w ramach promesy na usuwanie skutków powodzi - wyjaśnia burmistrz Hynowski. - Tak się złożyło, że nawierzchnia była już przygotowana pod roboty. W poniedziałek miała wejść ekipa z ciężkim sprzętem, ale w sobotę spadł śnieg i przyszła zima. Ponieważ z promes powiat musiał rozliczyć się do końca grudnia, trzeba było wstrzymać inwestycję i zwrócić pieniądze.

Powiat otrzymał kolejną promesę na remont tej drogi. Jednak zgodnie z ustawą o zamówieniach publicznych, nie mógł bazować na poprzednim przetargu. Należało ogłosić nowy. - Od starosty tarnobrzeskiego wiem, że prace zostaną wznowione w najbliższy piątek - zapowiada burmistrz Hynowski. - Termin zakończenia prac to koniec lipca