Konrad Hernik, prezes Grupy Armatura:
- Jestem przekonany, że uratowanie przez Grupę Armatura stu trzydziestu czterech miejsc pracy w Nisku w roku 2009 i stworzenie przez kolejne dwadzieścia miesięcy ponad dwustu miejsc pracy, pozytywnie wpłynęło na nastroje i warunki materialne lokalnej społeczności.
Armatoora wchodzi w skład Grupy Armatura. Prezes spółki Konrad Hernik uważa zakup majątku po upadłej spółce Toora za niezwykle udany. Produkcja baterii sanitarnych, grzejników centralnego ogrzewania oraz zaworów wodnych idzie pełną parą nawet w czasie kryzysu.
KULTURA TECHNICZNA
- Armatoora w Nisku pracuje dwadzieścia cztery godziny na dobę, przez siedem dni w tygodniu - zapewnia prezes Hernik. To się przekłada na zatrudnienie i zarobki dla setek ludzi. A jak potwierdza prezes, kultura techniczna w regionie jest duża, stąd nietrudno o dobrych fachowców.
Jeśli w ubiegłym roku spółka sprzedała 3 mln elementów grzejnych, to w tym roku już 4 mln. W Nisku montowane są baterie, więc przez ten zakład przechodzi sto procent baterii produkowanych przez Grupę Armatura. Zakład jest nowoczesny, bo firma rodem z Krakowa zainwestowała tu już 51,1 mln zł. Atrakcją lokalizacji w Nisku jest to, że teren objęty jest specjalną strefa ekonomiczną.
ŁATWIEJSZE KOMPLETOWANIE
Uroczyście otwarte wczoraj w Nisku Centrum Logistyczne Grupy Armatura podnosi znaczenie, wartość i atrakcyjność zakładu. Na powierzchni 8,5 tys. m kw. jest pięć doków rozładunkowych, sieć dróg dojazdowych i pola manewrowe. Regały wysokiego składowania umożliwią składowanie 8 tys. 250 palet. Wartość inwestycji to 8 mln zł.
Prezes ma nadzieję, że dzięki nowoczesnemu magazynowi usprawniony zostanie przepływ wyrobów pomiędzy spółkami Grupy Armatura, poprawi się dostawa pełnego asortymentu wyrobów do klientów krajowych i zagranicznych, zniknie problem kompletowania wysyłek.
![od 7 lat](https://s-nsk.ppstatic.pl/assets/nsk/v1.224.1/images/video_restrictions/7.webp)
Materiał partnera zewnętrznego NBP
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?